Kiite gokuraku mite jigoku. 

Żyję jeszcze w dużym stopniu przeszłością. Nienawidzę tego w sobie. Ale powoli staram się to neutralizować. postępy powoli widać.

Lubię zbierać pamiątki po ludziach. Taki mały dowód, że miałam zkimć cokolwiek wspólnego. Bandama Emosa, Czerwona sznurówka od Skinhead`a i Czarna od Punka, bluza od brata Metala... Nawet obroża, która się już rozwala od niej...

Tak. Na  prawdę, widać postępy ;c
nvm

Dzisiaj dziwne spotkanie z P, wkurwił mnie, kazania mi prawił. To dziecie nic o życiu nie wie, a próbuje mi wmówić, że czynię źle, że nałogi są złe... nie jestem uzależniona. Nie ćpię. Właśnie przez głupie plotki muszę znośić takie rozmowy. 

Jebać hejty.

Jeśli chcę coś w swoim życiu zmienić, muszę zacząć od siebie. Podjęłam to wyzwanie, i już wkrótce wiele osób mnie nie pozna. W pozytywnym znaczeniu tego słowa. I wszystko będzie się (mam nadzieję) dobrze układać.

Wypadałoby jakoś się wytłumaczyć z olewania spotkań z penym panem, ale on zrozumie, i wybaczy, gdy wiosną przyjadę.
W końcu muszę się odwdzięczyć za uratowaniem przed przypałem i ogarnięciem się przed powrotem do domu. Da tych, którzy historii nie znają:  Dopy są złe, a próbowanie ich w nieogarniętym towarzystwie może się źle skończyć. Na szczęście Metal z tramwaju pomoże   tracącej już kontakt ze światem  Metalówie w razie potrzeby.

Nigdy więcej nie popełnie tego błędu. Ale wszystkiego w życiu trzeba próbować, prawda?

Ale chociaż się przekonałam, że ludziom ze swojej subkultury można ufać.

Będę tęsknić za wami. Oby to wszystko się skończyło dobrze, bez gorszych konsekwencji. Do zobaczenia kiedyśtam- Jak zwykłeś mawiać bracie. Aż mi się łezka w oku zakręciła. ;c

Przywiązuję się do ludzi strasznie. Tęsknie za kilkoma, i choć zarzekałam się, że nie chcę mieć nic wspólnego z co niektórymi, to jednak mi czasem brakuje ( i teraz się zwrócę do ogółu) was. Szkoda jednak, że nie będę potrafiła wznowić niektórych relacji z powodu nadużycia mojego zaufania. (byłaś dla mnie jak siostra ;c )

Mówi się trudno i idzie dalej w świat.