Heeeej. Wracampo dlugasnej nieobecnosci... No ale przy nawale tylu spraw i beznadziejnego shiftu w pracy mam malo czasu na cokolwiek... Szczerze mowiac w anglii dieta jest ogromnym wyzwaniem Zrzucenie kilku kg to meka i walka. Jednak sprobuje :) Kalorie ogarne wweekend natomiast bilans zapowiada sie nastepujaco Sniadanie - 4x wafel ryzowy z prawdziwym polskim miodem, sok z pomaranczy trop 50 dodatkowo rozcienczony z woda ( polecam te soki gdyz sa niesamowite i posiadaja 50% mniej cukru i kalorii) i kubek pidwojnej herbaty czerwonej. Linch- malaciabbatka z serkiem do smarowania light, butelka wody truskawkowej Kolacja- porcja gotowanych na parze warzyw, kilka paliszkow krabowych z serem zoltym sypkim z weight watchers. Moze kawalek arbuza i oczywiscie kubek czerwonej i zielonej herbatki. Mozna dodawac, mozna dzuelic sie swoimi trikami badz produktami dostepnymi w anglii :)