photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 1 PAŹDZIERNIKA 2010 , exif
105
Dodano: 1 PAŹDZIERNIKA 2010

wiesz, że kocham i kochać będę.

 

 

cóż, miałam już zaplanowane co tutaj napiszę.. ale jak zwykle - skończyło się na planach. wzrokiem wędruje od ściany do sufitu i kończę na podłodze i nie wiem co mam tutaj napisać. bo co tutaj napiszę? że cię kocham jak nigdy nikogo wcześniej nie kochałam? hm, wiesz już o tym, prawda? a wiesz, że każdy dzień bez rozmowy z tobą był dla mnie jak piekło? siliłam się na prawdziwy uśmiech i tak, chociaż się uśmiechałam to jednak.. ten uśmiech nie był tak szczery jak przy każdej rozmowie z tobą. potrafię się popłakać ze śmiechu, na zakręcie do łazienki ledwo co wyrabiam i przy tym zaśmiewam się wniebogłosy. na lekcjach trzęsę się ze śmiechu kiedy tylko coś sobie przypomnę. ostatnio prawie oplułam kartkę papieru, jak koleżanka z klasy mówiła po hiszpańsku że jej ulubionymi zwierzątkami są chomiki.. od razu wyobrażałam sobie, jak "pożerasz" tamtego małego biednego chomiczka żeby wkurzyć babkę od biologi i twoją wychowawczynię w jednymi. pożeracz chomików mój.. 

wiesz, że dzięki tobie chcę się uśmiechać? wiesz, że czuję taką wspaniałą lekkość na sercu, której nie potrafię opisać słowami? bo chyba nie ma takich słów, w które mogłabym ubrać idealnie swoje uczucia, którymi ciebie darzę. nie sądziłam, że w ogóle tak mocno umiem kochać, nie sądziłam.. że kiedykolwiek kogoś tak mocno pokocham i ktoś taki jak ty mnie pokocha. i tak, wiem że tutaj zaraz będziesz mówił, że to ja jestem wyjątkowa, a ty zerem, nikim, debilem, kretynem itp. ale nie dla mnie, już tyle razy tobie to mówiłam. dla mnie jesteś wyjątkową osobą. moim całym małym, wielkim światem, w który uciekam na gg każdego wieczora. jesteś ostatnią myślą kiedy kładę się spać, pierwszym snem i pierwszą myślą kiedy się budzę. zawsze leżę w łóżku przez dobre 5 minut i zastanawiam się, co też takiego możesz teraz robić, jaką lekcję masz.. i przede wszystkimi - czy twoje chomicze pucie cieszą się jak zawsze. bo wiesz, że uwielbiam twój uśmiech.. chociaż widziałam go tylko na zdjęciu.. jest piękny, wiesz? uroczy. i dzięki temu zdjęciu, mimo tego że policzki mam mokre od łez.. zawsze uśmiechnę się chociaż na ułamek sekundy. zawsze kiedy jest mi tak cholernie ciężko i marzę, żeby ukryć się przed wszystkim w twoich ramionach.. myślę o tobie, patrzę na twoje zdjęcia.. i jakoś daję radę, bo wiem.. że gdzieś tam bardzo daleko jest osoba, na której mi cholernie mocno zależy i która mnie kocha. wiem, że to dzięki tobie za każdym razem kiedy się potykam i upadam na kolana.. wstaję. bo dajesz mi tę siłę. chociaż ona płynie tylko przez gg.. jest naprawdę potężna. dziwię się, że wszystkie łącza w komputerze, kable.. jeszcze się nie spaliły. jak już ostatnio tobie zaczęłam mówić, jesteś moim promyczkiem. tak, promyczkiem, najjaśniejszym i najpiękniejszym, bo rozświetlasz mroki nie tylko mojego życia ale i serca. a wcześniej prawdę mówiąc nikomu to się nie udało. doskonale wiesz, że jesteś dla mnie najważniejszy i stanęłabym na rzęsach żeby tylko być z tobą.. gdziekolwiek. nawet na bezludnej wyspie. byleby z tobą. poświęciłabym wiele, żeby zobaczyć ciebie i po prostu przytulić się do ciebie. tak po prostu.. może to nic dla osób, które mają ukochaną osobę na wyciągniecie ręki, ale dla mnie to naprawdę wiele. chciałabym z tobą spędzić chociaż godzinę.. te 60 minut zmieniłoby naprawdę wiele. moje uczucia chyba by eksplodowały, ale co tam. czasami wyobrażam sobie jakby to było jakbyś się spotkali.. co by się mogło wydarzyć. cóż, cokolwiek by to było wątpię abym tego żałowała. 

wiesz, panie M.. że stałeś się nieodrębną częścią mojego życia? gdziekolwiek jestem i cokolwiek robię, lubię o tobie myśleć. wiele piosenek przypomina mi o tobie, chociaż możliwe że ty ich nie znasz. kojarzą mi się z tobą, chociaż czasami teksty są o zranionym sercu i zawiedzionej miłości. słuchając ich, coś mnie zmusza abym o tobie myślała. wszystkie moje myśli koncentrują się tylko na tobie i.. uwielbiam to, wiesz? uwielbiam o tobie myśleć. przy jednej z nich właśnie piszę to wszystko.. może to się wydać nie potrzebne, głupie.. ale chciałam to napisać. bo chcę abyś o tym wszystkim wiedział i nigdy, przenigdy nie zapominał. nie ważne, jakie rzeczy tobie się śnią.. ja ciebie kocham całą sobą.. całym sercem.. chociaż ty nim się stałeś, wiesz? wtargnąłeś do niego i z każdym dniem kradłeś jego kolejną część. i to było cudowne. teraz w 99.9% moje serce jest twoje. spytasz pewnie, dlaczego nie w 100%? resztę zajmują inne ważne mi osoby. ty jesteś numerem 1. byłeś, jesteś i mam nadzieję, że już będziesz.. chciałabym żeby tak zawsze było.. żeby nigdy nikt i nic nie stanęło między NAMI. tak, nami. nie mną i tobą. nami. wiem, że nie możemy być pewni jutra, ale ja nie myślę o nim. dla mnie liczy się tylko to co jest teraz. wiem też, że nie jest między nami kolorowo i wspaniale, ale mam nadzieję że wszystkie wątpliwości znikną z czasem. postaram się o to, obiecuję kochany.. bo dobrze wiesz, że boli mnie to, że cierpisz.. że smucisz się, a twojej twarzy nie rozświetla uśmiech. lubię kiedy to ja jestem powodem twojego uśmiechu i chcę być nim zawsze.. cokolwiek się stanie. chcę żebyś chociaż czasami się uśmiechnął dzięki mnie i moim głupim odpałom. specjalnie dla ciebie mogę zjeść tyle pasztetu ile trzeba, żeby tylko mi odwaliło porządnie i żebyś ty się śmiał ze mnie. 

poza tym.. chciałabym ciebie przeprosić. ja wiem.. wiem, że bywam czasami męcząca. że unoszę się bez potrzeby, wkurzam się na ciebie bez potrzeby, naskakuję na ciebie.. nie chcę tego, ale ty dobrze wiesz jaki mam charakter, prawda? wiesz, że jak cholerna wredota wybuchnie to lepiej chować się pod łóżka.. a ty.. nawet kochasz moją wredność.. kochasz moją podłość.. czasami dziwię się tobie, że kochasz mnie, wiesz? bo nigdy nie widziałam w sobie niczego atrakcyjnego i godnego uwagi innych. spójrz na siebie.. wiesz, że mógłbyś mieć każdą? a ty.. wybrałeś mnie. kogoś małego, grubiutkiego, śmiesznego, a podłym charakterze.. ale bądź co bądź o dobrym sercu. bo wiem, że ono jest na swoim miejscu. gdyby nie było.. teraz nie płakałabym jak bóbr pisząc to. tak, płaczę teraz. ale to nie zły smutku, wiesz? to łzy wzruszenia. emocje wzięły górę i BUM, płaczę. przestanę zaraz, obiecuje. kiedy tylko to skończę. 

wcześniej już wspominałam, że jesteś dla mnie wyjątkowy, prawda? prawda, ale powtórzę to. panie MJ jesteś dla mnie cholernie ważny, kocham ciebie nie tylko całym sercem ale i duszą. całą sobą, tak bardzo mocno, jak nigdy wcześniej. i dziwię się, że taka miłość w ogóle istnieje. i wiesz co..? wierzę, że kiedyś nasze drogi skrzyżują się chociaż na chwile i będziemy mogli być razem.. chociaż na ułamek sekundy. wiesz właściwie po co to piszę? może w ten sposób chcę rozwiać twoje wspomnienia ze snów.. bo ja nie chcę nikogo innego prócz ciebie. nikogo nigdy tak mocno nie pokocham jak ciebie, nikogo wcześniej tak nie pragnęłam jak ciebie i nie zapragnę. zbyt dobrze znam siebie, uwierz mi. męczę się ze sobą 17 lat i znam siebie na wylot. poza tym.. gdybyśmy kiedyś stracili ze sobą kontakt.. po prostu wejdź tutaj i przeczytaj to.. pomyśl o mnie.. tutaj chyba masz odpowiedzi na swoje pytania.. a jeśli nie.. zadaj mi je, a ja kiedys znowu napiszę coś podobnego. może i lepszego niż to. nie wiem czy to jest dobre, jest długie.. ale czy jest tutaj wystarczająco uczuć? tego nie wiem.. możliwe. kocham cię. bardzo. cholernie mocno. i nikt nie jest w stanie zmienić tych uczuć. 

 

 

KOCHAM CIĘ, MARCIN. 

 

 

w ostatniej minucie świata, chcę trwać z tobą w ostatnim namiętnym pocałunku.

Info

Użytkownik likeashootingstar
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.