Już nie zliczę, który raz tu wracam...
Jestem jakaś dziwna.
Szybko się demotywuję, gdy ktoś bliski czyta te moje prywatne notki...
Więc oto jestem.
Kolejny fbl, kolejny raz wszystko od początku, kolejna próba.
No ale u mnie wszystko w porządku.
Uczelnia (aktualnie wolne), treningi (bardzo się wkręciłam), pilnowanie bilansu
(ostatnio sb troszkę pofolgowałam i dobiłam do 54,9kg! Ale to niiic ~).
Plan jest taki, że mam się trzymać pomiędzy 53/54kg do końca kwietnia, dam raaadę.
Co jeszcze? Jutro rest day. Pierwszy od 6 dni (i wcale się nie cieszę ;-; no ale trzeba odpocząć).
Wreszcie ogarnę część zadań domowych, bo mam ich cały stos...
A tym czasem... Woda, woda, woda... Nie mogę się nauczyć dużo pić...
Ale i tak jest coraz lepiej :D
Achhhh ~ Jest bjuti.
Żeby jeszcze tylko mój mężczyzna potrafił pokazać, że mnie kocha, to byłoby idealnie.
...
Och, no! Mama robi sernik ;^; A ja mam się trzymać zdala od cukrów prostych, jak żyć? ;-;
Inni użytkownicy: ts2332pequenaestrellaaleksaaandafritzmayergrypygawalarajdowy4barthoshhhpawel11919opowiemwamoniej
Inni zdjęcia: Ja nacka89cwaBlu Water bluebird11Pierwsza fota patkigdA. wanderwarbyłam dobrą osoby bo każdy kt klaudiasara47Malwy zakwitają :) halinam1504 akcentovaCzeski zderzak bluebird11Ścienne autografy ? ezekh114Kolacyjka. biesik