W 1654r. w Karkonosze przyjechał mozny pan. Człek przesądny więc idąc w góry zabronił słuzbie naśmiewać się z Ducha Gór Karkonosza.
Ci jednak zaraz gdy zniknął z oczu śmiali się z bojaźliwego pana a potem i z Liczyrzepy i to całkiem głośno. Gdy dotarli nad Wielki Staw zrobili sobie postój i nagle chmury poczerniały zerwała się wichura a gromy biły jeden obok drugiego. Zimny deszcz przemoczył im ubrania a grad posiniaczył im głowy. nie było się gdzie ukryć i wtedy poczuli potęgę Ducha Gór zwanego Karkonoszem czy Liczyrzepą. Ledwo uszli z życiem a Duch Gór pokazał ze jak kto się zapuszcza w jego królestwo to musi mu oddac należytą powagę.
legenda z XVI w.