Hej wszystkim .

ten photoblog zakładam tylko dla siebie.

chcę w  nim zapisywać swoje myśli ..

Od zawszemoim jedynym marzeniem jest schudnąć ..

pamiętam , że w 3 klasie podstawowej zdmuchując świeczki pomyślałam życzenie : CHCĘ WRESZCIE BYĆ SZCZUPŁA .

teraz mam 16 lat a moje marzenie nie zostało do końca spełnione .

 Mam 173 cm wzrostu i ważę 63 kg ..

Zdaniem chłopaków wyglądałam lepiej ważąc prawie 70 kg ..

co mnie przezaża . bo widzę jak patrzą na szczupłe dziewczyny , które mają obcisłe bluzki , nie zaznaczają im się boczki lub brzuszek ..

ja też chcę tak wyglądać .

chcę wejść do sklepu , i nie wybierać rzeczy w których nie będę wyglądać grubo , tylko to co serio mi się podoba .

czy to tak wiele ?

Mój problem z tyciem miałam od zawsze , mój starszy brat zawszeprzezywał mnie GRUBAS ..  on sam jest bardzo szczupły .

choć wpierdala wszystko co popadnie ..

Moja najlepsza przyjaciółka .. jeest BARDZO SZCZUPŁA  wręcz chora . ona sama ciągle mi mówi że ona by mi trochę wzięła .

zależy jej na biuście . a ja spowodu mojej wagi nie mam strasznie małego tak jak ona.

dla mnie cycki się nie liczą ..choć chłopaki zwracają na tą dużą uwagę ,

Wracając do przyjaciółki , ona lubi jeść , ale jest leniem i zazwyczaj mało je a jeśli już coś je to ma bardzo szybko przemianę materii .

i szybko idzie to wydalić ..

Ja jestem uzależniona od cukru .

wiem to niby nie uzależnienie , mówią to  szczupłe osoby które też nie wytrzymałyby tygodnia bez grama cukru ..

Postanawiam do Kwietnia zrzucić min . 5 kg ..

już zrzuciłam 7 .. ale to za mało w dodatku nie przestrzegam teraz diety i czuje że tyje ..

od Stycznia zaczne ćwiczyć .

teraz jakoś straciłam motywację ,

przez to że mój były chłopak stwierdził , że wcześniej byłam ładniejsza a raczej jemu się wtedy czyli gdy byłam grubsza bardziej podobałam ..

ale teraz robię to dla siebie .

chcę się pewnie czuć we wszystkim i bez niczego ! ;d

chcę być zgrabna w każdej cześci mego ciała .

chcę podobać sie sobie , pokochać swoje ciało . chcę mieć ciało idealne ..

potrzebuje tego miejsca na wyżalenie się . nie oczekuje że ktoś to będzie czytał , nie zależy mi na tym , wysarczy mi że mogę ro wyrzucić z siebie .. i nikt się o tym nie dowie .

są to moje najskrytsze przemyślenia , nie tylko na temat odchudzania , ale wszystkiego ..

taki wirtualny pamiętnik .

Wiem , że to jest już duża notka , ale co z tego ?

mogę pisać do woli ..

Nienawidzę swoich nóg ..

czasami mam ochotę odciąć tłuszcz zebrany na udach ..

chciłabym biegnąć tak żeby nic się o siebie nie ocierało !

chciałabym nie wstydzić się pokozywać przy ludzich w stroju bikini .

Mój były chłopak twierdzi , że mam zajebisty tyłek i słysze jak chłopaki zachwycają się nim ..

ale co jest fajnego w takim tyłku ?

że jest duży ?

czy to serio jest fajne ?

już nigdy nie popełnie takiego błedu , jakim było chodzenie z tym debilem , dla niego liczyło się tylko moje ciało ..

uwielbiał macać mnie po cyckach i tyłku ..

a ja głupia wierzyłam w te jego słowa - dla mnie liczy się tylko t