Hm, nuda wzięła mną w górę i założyłam sobie kolejne konto na fotoblożku. No cóż, życie. Whatever.
Właścnie dowiedziałam się że Kasabian występuje gdzieś w pobliżu mnie a ja sobie tutaj siedzę zamknięta w pokoju i słucham tego pieprzonego radia. Ugh! Jestem teraz zła, no.
W każdym bądź razie, kolejny dzień upłynął mi bardzo szybko. Z resztą jak zawsze. Trochę posiedziałam w klubie, porozmawiałam z Kath. która dzisiaj była jakaś niedostępna. Gapiła się gdzieś na parkiet zamiast mnie słuchać, więc na to wychodzi że ja tylko rozmawiałam... Potem poszłam powiercić się u Marca w domu. Gdybyście zobaczyli ten burdel w jego mieszkaniu to pewnie część z was dostałaby padaczki. Następnie pojechałam na Alexanderplatz. Tam jak zwykle ludzi od zajebania. Dzień jak co dzień. List ze szkoły chyba zaginął na poczcie, nie wiem nawet czy jeszcze w tym roku pójdę do tej szkoły. Fajnie.
"But nobody cares if you're losing yourself"
Inni użytkownicy: pizzaismylovekllaudia548gepard1991wimexor987wawrzynczyk77645stanislawskadup22cuks89badziewiak2002
Inni zdjęcia: :) nacka89cwaDzisiejszy KWIATOWY KSIĘŻYC xavekittyxBazylika nacka89cwaSpuszczanie paliwa bluebird11Nad Łabą elmar:) nacka89cwa... siemapbl673. naginiiiPoniedzialek patusiax395*** coffeebean1