Splecione dłonie, dwa oddechy... 

I czasami pędzę jak głupiec, myśląc, że szczęście i tak w między czasie gdzieś kupię.

Będę najgłośniejszym głosem, który szepta Ci przez ramię, by w momentach załamania myśli miały jasną barwę.

I będzie mnie rozliczał z najdrobniejszych detali.

Wiem jak zareaguje i mnie to zabija drugi raz.

Prawdziwe kobiety wciąż się adoruje, a nie na pierwszej randce z góry częstuje chujem.

Tak bardzo baliśmy się cokolwiek między sobą zniszczyć, że niczego razem nie zbudowaliśmy. 

Nie czekaj, aż inni dadzą ci szczęście. Będziesz czekać wiecznie. 

Zaniedbasz, to stracisz. 

Od samego początku ostrzegałam, że jestem spierdolona. 

Daj spokój. Dziś już nie ma o czym gadać. 

Może gdyby ludzie wiedzieli ile jeszcze czasu im zostało, potrafiliby bardziej docenić życie?

Moje serce przestało bić w tym momencie.

Zdarza się, że za dobre intencje ktoś przez nas bardzo cierpi.

po euforii szczęścia następują gorzkie żale

Chyba powinniśmy kochać życie, nawet zły każdy dzień.

Nie patrz na siebie źle, ani dobrze. 
Patrz krytycznie na to kim jesteś. Wtedy można coś zmienić lub zatuszować. 

Najbardziej rani słowo, mam ich parę za sobą.

Wszystko jest tak jak powinno. Czy powinnam się bać?

Nie jestem winna, ale mam wyrzuty sumienia. Nieświadomie przyczyniłam się do czyjegoś smutku, kiedy w głębi duszy się uśmiechałam.. 

Miałem marzeń miliony, 
lecz jedno niewyraźne, to Ty <3

Nigdy nie mów, że coś Cię przerasta. Nic, co wartościowe, nie jest dla Ciebie granicą bezwzględną.