Kombinat zniechęconych 

Witam! Nancy raczyła napisać, tak mnie natchnęło. Niedługo Terry przejmie tego photobloga jak tak będę milczeć.

We wtorek czekąją mnie testy gimnazjalne! Tak, mam 17 lat i dopiero kończę gimnazjum. Jakoś mi to nie przeszkadza. Co nie oznacza, że jestem tępakiem! Nie chciało mi się wielu rzeczy po prostu, i uroki uciekania ze szkoły. Ahh to był dobre.

Dziś nawet zdałam egzaminy z matematyki (szkolne nie gimnazjalne) na trójkę. Czy to nie cudowne? Nancy ma piękną trójeczkęz matmy. Niewiarygodne.

Mam jednak strsa,na wtorek-środę-czwartek muszę się odstrzelić w piękne ubranie biało czarne. 3 (zapasowe) długopisy koloru czarego i inne szpargały.

Nie rozumiem mojego stresu, przecież można uzyskać z tego testu 0pkt i zdać normalnie. Oczywiście nie chce otrzymac 0pkt i jestem na 100% pewna, że nie dostane bo głąbem nie jestem.

Fajnie by jednak było, jakby ktoś trzymał kciuki za małą Nancy. Z pewnością dało by to lepsze samopoczucie i uciekł by cały stres.

Przeżywam te testy jakby od tego miało by zależeć moje życie, oj tam. Na pewno nie ja jedyna tak mam, innemu Mateuszowi czy Basi rodzice każą się uczyć bo w końcu od tego zależy ich przyszłość. Bulshit, ja jakoś siedze na dupie, słucham Michael Jacksona i piszę tę notkę.

Czy ja się pogrążam? Nawet jeśli to w nosie to mam.

Wtorku nadchodzę!

Nancy