Nie znajduję sposobu, by o tobie zapomnieć
By wyrwać twoją miłość z korzeniami.
Bo ciągle jeszcze cię kocham.
Myślałam, że gdzieś cię zgubiłam
Ale ciebie tak naprawdę nigdy tu nie było.
Twój uśmiech jest pieszczotą,
Która mnie porusza,
Która doprowadza mnie do szaleństwa.
Nie poddawaj się, przestań błądzić,
łap życie garściami, nie odwracaj się do niego plecami.
Zmieniłeś moje życie od kiedy się w nim pojawiłeś.
Za to Cię kocham, ponieważ jesteś czymś więcej niż to, o czym śniłam.
[...] takie jest życie i wiem, że wrócisz.
Gdybym jutro umarła bez twojej miłości,
chcę żebyś wiedział dzisiaj, że nadal
twój ból jest mój.
Ja, która nigdy nie śpię, rozmawiając z moją poduszką
Mówię jej, że cię kocham, nigdy nic nie odpowiada
Ty zawsze taki spokojny kontynuujesz swoje życie
I nie wskakuje ci nawet odrobina mojego wspomnienia.
Lata bez skrzydeł cicho cierpiąc,
Próbując przetrwać, tyle bólu
W tym samym czasie,
walczy jedynie z powodu -
miłości do niego
Uwięziona w miłości
prawie niemożliwej
Szuka jakiegoś wyjścia,
jakiegoś światła, jakiejś drogi.
Nigdy nie myślałem, że to będzie łatwe
Bo oboje jesteśmy teraz tak oddaleni od siebie.
Więc walczymy,
Poprzez ból,
I płaczemy,
I żyjemy,
I uczymy się,
I próbujemy.
Ale jeśli rozwiniesz swoje skrzydła
Możesz odlecieć ze mną w dal
Nie możesz latać dopóki nie pozwolisz sobie upaść
Jeśli rozwiniesz swoje skrzydła
Możesz odlecieć ze mną w dal
Nie możesz latać, dopóki się nie zakochasz.
Niech zabraknie mi wszystkiego
Ale nigdy ciebie, niech nie zabraknie mi ciebie.
Już nie wierzę nawet mojemu sercu,
ono jest wspólnikiem, dawało swoje życie tobie, ale się pomyliło.
Tak blisko twojej skóry bez możliwości dotknięcia jej.
W ten sposób kochając cię
o krok od twych ust bez możliwości pocałowania ich.
Jak mogę być bez ciebie,
Jak zatrzymać czas,
Nie wiem, jak żyć,
Dopóki nie wrócisz do mnie,
Ponieważ nie mogę być bez ciebie.
Jak mogę być bez ciebie,
Jak mogę być bez twojej miłości,
Jesteś dla mnie wszystkim,
Bez miłości świat nie jest taki sam ...
Jeśli życie jest wycieczką,
nie chcę iść sama.
daj mi swoją dłoń.
Chcę cię po prostu tutaj ze mną
To powód, dla którego teraz płaczę
Nie zostałam stworzona do cierpienia.
Prędzej czy później znajdę inną miłość
Kogoś kto będzie mnie traktował lepiej
Niż kiedykolwiek ty
Usunęłam cię z mojego życia
"Nie zapłaczę do poduszki, niczym frajer
Nie zapłaczę do poduszki, jeżeli to zrobię umrę
A ty właśnie zasypiasz z inną, przeklinam cię"
Inni użytkownicy: kingulla12345janek1118purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94
Inni zdjęcia: Po trzecie samysliciel35XXIV drogakugwiazdom... sweeeeeettt😁 kingulla123451452 akcentovaSzafirki jerklufotoTULIPANY ... part 1 xavekittyxJedna z wielu Pasji jabolowekrwiKwiecień najprawdopodobniejnie... maxima24