*Oczami Neymara*
-O czym?- spytała Kinga.
-Jak wyglądało twoje dzieciństwo?- zapytałem.
Moja narzeczona spojrzała na mnie. W jej oczach ujrzałem łzy.
-Wszystko było dobrze- szepnęła.
-Powiedz mi prawdę- naciskałem.
Kinga wtuliła się we mnie. Zaczęła płakać. Przytuliłem ją. Leżeliśmy przez dłuższy czas.
-To nie jest takie łatwe...- zaczęła.
-Spokojnie. Nie musisz mi mówić tego teraz. Jak będziesz gotowa to mi powiesz- uśmiechnąłem się.
-Dziękuję, że rozumiesz- odwzajemniła uśmiech.
*Oczami Kingi*
Cieszę się, że Neymar uszanował to, że nie jestem gotowa, żeby mu powiedzieć o mojej przeszłości. Mój ukochany mnie pocałował.
-Jesteś przepiękna- szepnął.
Delikatnie się uśmiechnęłam. Usłyszałam pukanie do drzwi. To musiał być Leo. Ubrałam się szybko i pobiegłam otworzyć drzwi. Nie myliłam się. Przed naszym pokojem stał Leo z Davim.
-Jak było z wujkiem?- spytałam syna Neymara.
-Byliśmy w parku. Mamy coś dla ciebie- powiedział maluch.
Zza placów wyciągnął bukiet jesiennych liści. Był piękny.
-Dziękuję- przytuliłam Daviego.
-Nie ma za co mamusiu- uśmiechnął się.
-Tobie również dziękuję- spojrzałam w oczy Leo.
-Możemy porozmawiać?- uśmiechnął się.
-Jasne. Davi idź do taty- zgodziłam się.
Syn Neymara pobiegł do sypialni.
-Przepraszam cię za wszystko- powiedział.
-Nie masz za co. Rozumiem cię- uśmiechnęłam się.
-Zostaniemy przyjaciółmi?- zaproponował.
-Oczywiście- przytuliłam go.
Wiedziałam, że brakowało mu bliskiej osoby. Ja nie miałam całowicie zaufanego przyjaciela. Sądzę, że mogę liczyć na Leo. Delikatnie położył dłonie na moich biodrach. Staliśmy przytuleni.
-Może zostaniesz?- spytałam.
-Chętnie- odpowiedział.
Leo wszedł i usiadł na sofie. Weszłam do sypialni. Chłopcy bawili się na łóżku.
-Chodźcie do salonu- powiedziałam.
Neymar i Davi poszli za mną do Leo.
Wszyscy usiedliśmy.
-Chcesz iść na trening z nami jak wrócimy do Barcelony?- spytał mój ukochany.
-No, nie wiem- zmieszałam się.
-Chodź! Będzie świetnie- dołączył się mój przyjaciel.
-Dobrze- uśmiechnęłam się.
Nagle usłyszałam pukanie. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Stała tam moja siostra.
Tak... nie było długo rozdziału. Przepraszam :c Miałam sporo spraw do załatwienia i nie małam czasu na pisanie :c Podoba wam się rozdział? ^^
Inni użytkownicy: michuuuu332paihfaiphhueciakxemilyymkmsbiburcypisekk420drosekbeciaacz3marika2137
Inni zdjęcia: Perspektywa. ezekh114Rusałka Pawik na aksamitkach :) halinamPolski Związek jezdziecki bluebird11:) dorcia2700:) milionvoicesinmysoul;) virgo123Wieczór z książką. usinskamostostal kk77mostostal120/160 kk77mostostal 120/160 kk77