photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 MAJA 2018

disneyland vs rzeczywistość

No bo przeciez to jest  bajka,

czytana cały czas //

boję się tylko, że każda bajka się kiedyś kończy z happy endem lub z morałem.

 

Pytanie czy zostaniemy z happy endem ?

 

Śmiem w to wątpić niestety.

 

 

Ten weekend był burzliwy.

 

Piątek był fajny udało się nawet tak skombinować aby dość długo ze sobą pobyć.

 

Ale za jedną rzecz tego dnia będziemy się ostro smażyć w piekle.

 

SERIO.

 

Oszukany i owinięty Pacjent w ogóle nie skumał się jak do tego stopnia, że poszedł na trening ;)

A my na kawie przecież :D

No to także tego, w stresie bo w stresie ale " Kto nie ryzykuje nie pije szmpana" [ piwo stop ] 

 

Był taki niesamowity, kochany tak jak ostatnio nie msiałam nic mówić.

 

boże.

 

 

zawsze będę to powtarzać nie wiem co on ma w swoich oczach, nie wiem jaka tam tkwi głębia.

Ale kiedy usłyszłam pytanie wtedy " daczego na mnie nie patrzysz? " ten wzrok jest na tyle głęboki, ze nie mogę nie umiem, aż mnie zawstydza tak jak od samego początku.

 

 

 

Widać w nim miłość, taką jaką kiedyś widziałam u pacjenta, ale bardzo dawno temu.

 

To był magiczny dzień, dla moich myśli.

 

\            MAGIC ON MY MIND.

 

 

Kolejne dni weekendu były kompletnie inne.

 

SOBOTA mecz na którym ybłam tylko chwile, potem do naszego brata kuraka :)

osssssssssom bo poznaliśmy Monię, niesamowicie pozytywna dziewczyna, mega mi podpasowała.

Dobrze jej z oczu patrzy, a widać że KuR jest przy niej mega szczęśliwy!

 

udzielało nam się :> 

 

potem trochę nerowow, bo nigdy nie starcza nam na nic czasu.

 

NIEDZIELA - DZIEŃ CWELA DOSŁPWONIE.

 

Wszystko się posypało, najpierw sen wktórym lizał się z inną.

POtem kiedy zobaczyałam powiedział NO I CO.

NASTĘONIE ZOBACZYŁAM JAK JEBIĄ SIĘ BRAWIE.

ZAPYTAŁ O CHUJ MI CHODZI I DAŁ BUZI ?

CHCIAŁM UCIEC NIE MOGŁAM.

 

koszmar.

 

 

okazało się , że on miał odobno sen.

 

Wszystko złozylo sie na to ze mielismy obydwoje metlik i refleksje.

caly dzien byk zjebany na mysleniu co mamy zrobic czy ciagnac czy przerwac.

 

jeszcze jak tata nazwał mnie  zołzą myślałam , że gorzej być nie może.

 

na szczęście finalnie chya sie ułożyło.

 

dzisiaj dostałam zaproszenie, chyba będziemy się godzić.

 

 

 

 

buźki ,

 

                                                                          \d

 

 

 

 

 

 

 

Info

Użytkownik kinderkova7
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.