sorki ze mnie tak bardzo dawno tu nie bylo ale spokojnie wytłuacze sie z tego :pprzez te cale 2 lata zdążyłam zakochać sie na zabój 

moje życie staneł do góry nogami jestem juz w związki 1 rok  i 5 miesięcy 

czasami juz nie wytrzymuje z nim bo czasami przegina z piciem i to mnie bardzo martwi ale go kocham ponad życie choć czasami mam ochote zakonczyc nasz związek bo doprowadza mnie do szalu czasami tez powie troche nieprzyjemnych slów po alkocholu ale dobra koniec z tym caly czas go oczerniam 

opowiem wam o jego dobrych stronach ale to przy następnym wpisie 

to do zobaczenia pozdrawiam wszystkich gorąco

acha i sorki za takie nie ogarnięte zdjęcie