OPISY , OPISY ;xx 

Brakuje mi tu dzisiaj Ciebie. - szepnęła do słuchawki telefonu zapłakanym głosem. - Ja zawsze jestem przy Tobie. W Twoim sercu. - odparł i odruchowo dotknął swojej klatki piersiowej, czując rytmiczne bicie i wiedząc, że jego serce całkowicie do niej należy.

nie warto atakować szczęścia, napadać na niego znienacka, kraść, zamykać w klatce. i tak siłą go nie utrzymasz, a jeśli będziesz wciąż walczył o jego obecność, to i tak będzie bezużyteczne.

Są miejsca, do których dążymy. Są ludzie, których poznajemy. Są też serca, które nienawidzimy.

i tylko miłość może sprawić, że stajesz się wyjątkowym, tym jednym, jedynym na ziemi, nie zastąpionym, a twoja obecność zaczyna znaczyć więcej, niż cały świat.

- Dlaczego życie jest takie trudne? - Gdyby było łatwe, nie nazywałoby się to życiem

kochać, to tylko pierwszy, najprostszy etap, podstawa. później trzeba nauczyć się być z tą drugą osobą, być dla niej.

-czemu jesteś smutna ?
-bo zgubiłam uśmiech.
-i gdzie teraz jest ?
-jakieś 159 km stąd.

- Napisałem Ci smsa widziałaś ?
- Nie.
- Dlaczego ?
- Bo znam jego treść.
- To jak wyglądała ?
- Tak jak mój wczorajszy sen

Prawda XXI wieku .. To tu piętnastoletnie dziewczyny robią z siebie niezłe Dzi**.. Za doładowanie do telefonu.. To tu częściej można zobaczyć laskę bez ubrań niż bez makijażu.. To tutaj dziewczyny upodabniają się do lalek Barbie a faceci do Kenów.;D

papieros trzymany między dwoma palcami prawej ręki nie dawał nic pożytecznego. nic, a nic. a jednak paliła, dlaczego ? nikt tego nie wie. może chciała żeby po prostu przyszedł do niej i powiedział 'rzuć to, skarbie'.

Chciałam, żeby znowu był maj tego roku. Twoja bluzka tak cudownie pachniała, a Twoje usta były takie słodkie. Tego dnia czułam, że przez chwilę mam wszystko czego potrzebuję, czułam, że jestem cholernie szczęśliwa, mimo, że wiedziałam, że za chwilę Cię stracę. O ile można stracić kogoś, kogo nigdy się nie miało.

Mówiłam Ci, że masz nie upierać się przy twierdzeniu, że jestem ładna, jeśli nie widziałeś mnie o 6.20 rano, gdy wstaje do szkoły. Mówiłam Ci, że mój charakterek nie jest tak zajebisty jak myślisz. Powiedziałam Ci to wszystko na samym początku. Ty nie chciałeś wierzyć. A teraz co ? Teraz prowadzasz się z tamtą niedofarbowaną blondyną. Ale i tak wiem, że ciągle myślisz i mówisz o mnie. Skąd to wiem ? Masz bardzo oddanego kumpla.

brak miłości - i nagle staję się więźniem własnego ciała.

Beznadzieja