nie lubię mojej przyrodniej siostry. w zasadzie to ona nie jest moją siostrą, ale nie mam na to lepszego określenia. nie lubię jej jak ch**, aktorka cholerna. jako strona nie moge być obiektywna, ale jestem tak okropnie zazdrosna o jej stosunki z moim ojcem, że aż nie wiem co mam robić. to chyba lekka paranoja. ale nie lubię jej kur** i koniec. rozmawialam niedawno z ojcem, tak poważnie. zawsze mnie takie rozmowy dołują. i ta również. ale co tam, jestem twarda!!! posłucham sobie smutnych piosenek, porozmyślam patrząc w sufit i do jutra mi przejdzie. uwielbiam piosenkę ''Fix you'' Coldplay. jak się źle czuję to zawsze jej słucham. na zmianę z ''Hallelujah'' Cohena. to piękne