photoblog.pl
Załóż konto

"Martwa strefa" S. K.

Upolowana w Biedronce za grosze "Mroczna Strefa". Wydanie oczywiście kieszonkowe, ale ważna jest przecież treść! :)

 

Zaskoczyła mnie ta książka, ale raczej pozytywnie. Po tytule można by spodziewać się krwawej treści, jednak z wyjątkiem jednej sceny, opisy nie są zbyt brutalne. Jeśli ktoś szuka mocnych wrażeń, napięcia do granic możliwości, mózgu na ścianie to nie znajdzie tego w tej powieści.

Mimo to "Martwa strefa" znajduje się wysoko na mojej liście przeczytanych książek S. Kinga. Dlaczego?

Lubię historie, gdzie główny bohater ma nadprzyrodzoną zdolność i musi się zmagać z resztą świata. Ludzie albo mu nie wierzą albo boją się i uważają go za czubka. Jeśli ktoś czytał "Podpalaczkę" tego samego autora to brzmi trochę podobnie, prawda? Dlatego polecam je tym, którzy czytali jedną z wyżej wymienionych książek, a szukają czegoś w podobnym stylu.

 

Historia Johnnego budzi we mnie współczucie. Dokładnego powodu nie mogę podać, żeby nie spojlerować, ale posypało mu się to życie. Kiedy go poznajemy jest młodym, pełnym radości, dość niekonwencjonalnym nauczycielem. Spotyka się z koleżanką z pracy z którą może mógłby liczyć na wiecej. Te plany i marzenia niszczy wypadek któremu ulega. Jadąc w nocy taksówką miał pecha trafić na wyścig samochodowy w wykonaniu dzieciaków. W wypadku giną wszyscy prócz Johnny'ego Smitha. Nie wychodzi jednak bez szwanku. Zapada w śpiączkę na prawie 5 lat. Budzi się, ale wszystko się zmieniło. Jego wcześniejszy dar "przeczucia" rozwinął się do tego stopnia, że dotykając niektórych osób lub przedmiotów jest w stanie widzieć przyszłość lub przeszłość tej materii. Wyjątkowy talent staje się dla niego przekleństwem.

Dodatkowo okazuje się, że ma do spełnienia pewną misję. Dar Johnny'ego nie może pozostać niewykorzystany. Będzie działał by czynić dobro, ale jakim kosztem...

 

Każda książka czegoś uczy. Dowodem na to jest pogłębienie (przynejmniej w moim przypadku) spojrzenia na temat śpiączki i tego jak wygląda, zachowuje i czego potrzbuje człowiek po obudzeniu się.

To jak od początku uczyć się żyć. Chodzić, mówić (chodzi głównie o mięśnie pracujące przy mówieniu). Pojęcia nie miałam, że człowiek kiedy długo pozostaje w takim stanie zaczyna przybierać pozycję embrionalną. Z jednej strony to fascynujące, ale z drugiej przeraża. Szczególnie, gdy taki człowiek się obudzi, jego ścięgna są skurczone, nie jest w stanie poruszyć szyją, a mięśnie wręcz nie istnieją.

 

Jakieś uwagi... pomyślmy. Książka mi się podobała. Jest ciekawa, ale pewnej części ciała nie urywa. Szalu nie ma, znam lepsze historie. Krytykować nie mam czego.

W związku z powyższym moja ocena to 8/10 :)

 

Dzięki za wytrwałość i proszę Was o zostawienie po sobie śladu, będzie mi bardzo miło :)

Dodane 14 LIPCA 2017
529
~natali Super recenzja :) z pewnością w przyszłości sięgnę po tą książkę ;)
16/07/2017 21:02:33

Informacje o indianas


Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02


Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11