Każdy z nas marzy o dalekich podróżach, dzikich krajach, nieodkrytych lądach. Ciekawe miejsca kryją w sobie magiczne wnętrza, nieznane smaki, delikatne i puszyste wyobrażenia piękna.
No właśnie. jeśli już o puszystych i delikatnych chwilach toczy się ta rozmowa, to zapraszam Was do takiego nieodległego miejsca jakim jest Borcz a wraz z nim Spichrz.
Ciepły jesienny weekend. Liście dopiero co zaczęły mienić się kolorami złota. Z pozoru niczym niewyróżniająca się wieś na Kaszubach. Taka sama jak setki innych. Główna, dosyć ruchliwa ulica, w sporych odległościach od siebie zaledwie kilka domostw. Słychać w oddali odgłosy kur, kaczek i gęsi. W przerwach między gęganiem terkoczący traktor ujada wściekle na którymś z pól. Pewnie miejscowy gospodarz spieszy się z uporządkowaniem swej ziemi przed nadchodzącą zimą.
Zwyczajnie. Swobodnie. Swojsko. Zapach też prosty, gnojny. Wieś.
Wieś a w niej zabytkowy zespół pałacowo-dworski. Króluje cegła, czerwona, stara. I mnóstwo zieleni. Starodrzew i strumyk. Jakże banalne. Romantyczne.
Potężna kuta brama stoi na straży wejścia. Wita i zaprasza uchylając swych skrzydeł. Jak w ukłonie przed damą dworu. Miło. Starodawnie.
Wysiadając z samochodu, obcas stuka w bruk. Kostki luźno, ale starannie i z pieczą ułożone. Czuć, że mają setki lat. Schody przed nami rozchylają się barierami na boki. Ogromne drewniane drzwi. Skrzypią. Skrzypią od nadmiaru swego ciężaru.
Wysokie wnętrza dają poczucie klasyki, potęgi architektury. Czas w tym miejscu zatrzymał się już dawno. Lamperia. Marmurowe blaty i ta wszechogarniająca przestrzeń.
Pokoje duże, przestronne, urządzone w ponadczasowym stylu, jednocześnie nawiązujące do dawnego wystroju. Z okien widok na dziedziniec, który prowadzi do ... wnętrz fabryki pierza. Dziwne miejce. Oglądałam je wieczorną porą. Delikatny chłód otaczał mnie z zewnątrz a w środku niczym sceneria z baśni. W ogromnych szklanych domach fruwały miliony płatków puchu. Jak śnieżynki. Miałam wrażenie, że jestem dziewczynką z zapałkami, zziębniętą a wokół mnie magia Świąt Bożego Narodzenia. Magiczna chwila. Zaczarowane miejsce. Stukot maszyn i ta subtelność puchu. Coś niebywałego.
Spichrz to nietuzinkowe miejsce. To smak gęsiny i dziczyzny. Kuchnia tradycyjna, kaszubska. Smaczna. To zapach win, najlepszych, wyszukanych z różnych zakątków świata. To miejsce gdzie zapomina się o całym świecie. Szczerze polecam wszystkim weekendowym podróżnikom.K.
Inni użytkownicy: unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02niebieskadmajustkyuubanmadlenkwjozefwielki
Inni zdjęcia: Krajobraz suchy1906*** staranniemilczysz:) szarooka9325^^ szarooka9325*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz*** staranniemilczysz