ILJANA EDYTA ŁABĘDZKA 

Natura jest doskonała, to oczywiste. Ludzie wrażliwi szukają spokoju wśród natury. W niej można odczuć harmonię, zrównoważenie. Natura przypomina ludziom proces energetyczny o którym zapomnieli, to współbrzmienie w Prawach Pana Stworzyciela, w duchowej miłości.

Wielu powie, że to baje, że procesy energetyczne bez istnienia są. Mówią tak, ponieważ sami opowiadają baje. Ludzie żyją w fikcji wykreowanej przez siebie. To ułożony rozumowo scenariusz życia w którego sens uwierzyli. Ten scenariusz doprowadza ludzi do duchowego upadku, gdyż fałsz jest pozbawiony fundamentu na którym buduje się życie.

Procesy energetyczne są Normą we wszechświecie.

To tak jak z opowiadaniem zmyślonych bajek małemu dziecku w które zaczyna ono wierzyć. Bajki czytają rodzice, którzy teoretycznie mówią prawdę, więc wiara w fikcję staje się przekonaniem. Każdy kolejny krok w życiu dziecka ma wątłe oparcie w tej fikcji, do której swoje fałszywe teorie dopowiada jemu otoczenie, a gdy z Prawdą się spotka, to jest przekonane, że to złudzenie, fatamorgana. Przecież uwierzył w bajki, do których swoje rozumowe teorie też dokłada, biorąc współudział w tym bałaganie i odpowiedzialność za to i za to ponosi w energiach konsekwencje.

W Prawach Pana Stworzyciela jest zawarta miłość duchowa i Prawda. W tych energiach ewoluuje życie we wszechświecie.

To co ludzie opowiadają sobie codziennie mija się z Prawami Pana Stworzyciela, doskonałymi Prawami, które burzą ograniczenia i wątpliwości. 

Przebywanie wśród natury przypomina ludziom o odczuwaniu, o potędze życia i jego doskonałości.  Ile z tego spotkania w duchu pozostawią, zależy od ich wrażliwości.