photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 30 PAŹDZIERNIKA 2012 , exif
110
Dodano: 30 PAŹDZIERNIKA 2012

30,10

''Zależy mi na Tobie

Niepotrzebnie to mówiłam

Każdy z nas słowo miłość i tak przemieni w liczbę.''

 

 

Czym więcej staram się o tym nie mysleć to tym więcej mam czasu do namysłu i właśnie to robię. Teraz staram się zając osobami, które kocham moimi przyjaciółmi, aby to oni mieli dobrze, w życiu bo ja już to kompletnie zmaściłam. Po tym czasie mogę już powiedzieć: Tak, przegrałam. Przegrałam, game over. Będę dalej normalnie się zachowywać, ale nie ma już tej nadzieji, która mnie uszczęśliwiała. To dzięki niej zawsze się uśmiechałamm śmiałam. Teraz już jej nie ma. Przynajmniej wreszcie dałam sobie spokój. Niektórym słów nie potrafiłam zrozumieć. Po co sobie wmawiałam, że to wszystko ma jakiś sens? Może kiedyś zatęskni, może nie. Sądze, że to drugie. Ale w tej chwilii nie mam siły walczyć. Łzy się same cisną do oczu, bo jestem świadoma tego, ze to moja wina. Byłoby inaczej gdybym tylko nie popełniła głupich błędów. Przy nikim innym nie będę szczęśliwa, nie teraz wydaję mi się, że nigdy. CZas leczy rany. Chciałam po prostu poskładać to rozbite lusterko. Dałam sobie na cel coś niemożliwego NIEREALNEGO. Ale ja taka jestem, moim marzeniem było spotkac mamę- tak to nierealne. Drugim było, zeby mieć przy sobie osobę, którą ja mocno kocham i która by mnie mocno pokochała za to jaka jestem a nie za wygląd (chociaż i tak nie mam czym świecić). Kiedyś miałam wszystko teraz nie mam nic. Ciesze się chociaż z tego ''nic''. Takie sobie wybrałam życie. Bezsensu były moje starania. Niby miałam ''dobre buty'', ale przez to właśnie je zniszczyłam. Dzisiaj idąc ze szkoły, szłam powoli bo nigdzie się nie spieszyłam. Wszyscy za to byli zabiegani, nikt na nikogo nie zwracał uwagi. Po co? Do czego każdy się spieszy? To życie jest krótkie po co się śpieszyć do tego końca? Na religii dzisiaj zobaczyłam co to brak kultury i szacunku do ludzi. Dziękuje mojej mamie, która mnie tego nauczyła i dziękuje Bogu który pomimo wszystko wierzy we mnie, który mnie nie opuścił mimo to, ze ja to zrobiłam. Wiem, ze nie zacznę nowego rozdziału, jeżeli ciągle czytam poprzedni, ale dajcie mi chwile czasu. Ja chce aby tamten rozdział się nie zakończył, chociaż pisze the end, ale żeby ktoś dorobił kartki. Naprawdę chce. Przynajmniej nauczyłam się wielu rzeczy dzięki tym wydarzeniom. Podsumując zaczełam wierzyć w boga, chociaż mogłabym zgonić, że to jego wina. Stałam się wydaje mi się mądrzejsza, podchodze do spraw od innej strony. Wiem, że problemów nie należy zostawiac na później trzeba je wyjaśniać. Nie wolno podejmować pochopnych decyzji i trzeba pomagać każdemu bez względu na wszystko. Zmieniłam się na taką Martynę jaką właśnie chciałam. Dlaczego nie mogliśmy sie teraz poznać? Dlaczego nie mogliśmy zacząc tego wszystkiego od tego momentu? Właśnie, dlaczego? Nie jara mnie już ani alkochol, ani papierosy. Nie patrze na wygląd- Broń Boże! To samo zło. Tak samo jak kiedyś był obrazek jabłka ślicznego z zewnątrz a w środku zepsuty. Tak tez jest z ludźmi. Ci piękni są w środku zepsuci. Czasu się nie odwróci.. Kocha się tylko jedną osobę. Ale jest to zauroczenie, zakochanie albo miłość.. W moim przypadku, tak jest to 100% miłość, która u mnie przetrwa wszystko każdy ból nawet ten który teraz przechodze. Zabijam się od środka..

Należy dawać ludziom szansy, ale to nie oznacza, że tych szans ma być czterdzieści. Ale ja jestem głupia, głupia nadzieja, głupia ja..

 

 

''Ukarały mnie słowa, ukarały mnie czyny

Ukarze mnie Bóg, gdy się razem zobaczymy

Miałeś rację byłam jak człowiek bez duszy

Ukarałeś mnie, więc mogę się z prochem skruszyć''