hahahaha rozjebuje mnie już to wszystko

minął tydzień od ostatniego wpisu. trochę długo

natomiast nic specjalnego się nie wydarzyło no chyba, że liczyć to iż moja zajebista przyjaciółka nawet mi cześc nie powie (ta co 12 lat się przyjaźnimy). także bardzo miło. ogólnie to napisał do mnie na asku oczywiśćie jako anonim i co ? i pisaliśmy. od razu poznałam, że to jest on. to jest jakaś porażka. przez niego mam same problemy w domu. to jest choooooreeee. nienawidze go a jeszcze bardziej kocham

tak, tak . cały czas napierdalam o nim. dziewczynom w szkole też no, ale trudno. inaczej nie potrafię. tak ogólnie to przesuwają mi kości . oczywiście stopniowo. Boże RATUJ. UMIERAM. ból jest okropny. co by tu jeszcze napisać..

no  może to , że się mijamy codziennie w szkole co doprowadza mnie do szału, bo mijamy się jak gdyby 11 miesięczny  związek nigdy nie istniał. kurwa. dobrze wiem, że on mnie nadal kocha. ale co on odpierdala? pisze z każdą laską. nawet pije najwięcej z klasy a nigdy nie pił. wczoraj szedł za mną z kościoła i perfidnie szedł z fajką w gębie. W GĘBIE . a przez rok mi gadał jak to palenie jest okropne i nie rozumie jak ludzie mogą palić. nie no spoko. wszystko jest okej oczywiście. stał się taki .. takiii.. szpanerski. bo inaczej tego nazwać nie mogę.

ojciec się na mnie drze co godzine, żebym się uczyła, bo wgl nie widzi mnie z książką. hahahahaha. a ostatnio był u mnie w pokoju jak było malowanie czyli ile? 5 miesięcy temu , ale oczywiście on mnie nie widzi z książką. to co ? to może miałam siedzieć przed tv z książką byleby mój ojciec mógł mnie zobaczyć? no chyba nie. 

pozdrawiam wszystkie osoby myślące o sobie jak o najwspanialszych :)