Dzisiaj Dzień Dziecka, a ja już niestety za stary na świętowanie takich dni.

Skoro dzisiaj jest takie święto, a każdy jest dzieckiem to chcę, żeby prezentem było rozwiązanie tych wszystkich malutkich problemów, które niby są małe, ale potrafią narobić w głowie niezłego bałaganu.

A tak poza tym to szkoda, że skończyły się już Ursynalia. Zawsze się człowiek izoluje od sesji, a po niej zaczyna wakacje. W tym roku kocham dzień 18 czerwca, ponieważ to będzie dla mnie pierwszy dzień tegorocznych wakacji. Nie ma co, jeszcze tylko 17 dni. W tym roku sportowe wakacje, jak najwięcej ruchu, jeszcze więcej niż zwykle, a jak najmniej komputera. Będzie trzeba jak najlepiej wykorzystać czas. Wszystko już postanowione. Na okres wakacji przede wszystkim sport, korzystanie z pięknej pogody, rozwiązanie małoznaczących problemów. Oby się wszystko udało. Bo znowu jak zwykle będę za dużo myślał o rzeczach na które nie mam wpływu i o rzeczach, które praktycznie nie zależą ode mnie. Trzeba wszystkie wątpliwości i nadzieje rozwiać. Czas nie stanie w miejscu, ani się nie cofnie. On ciągle idzie do przodu, a my musimy za nim nadążyć. Także warto myśleć o tym co teraz a nie o tym co było czy będzie. Jeśli ma być, to będzie dobrze.