nawet gdy jest dobrze... to nie jest dobrze. sądziłam, że uwolniłam się od wiecznego przygnębienia i dramatu ukrytego pod skórą, a jednak tkwi to wszystko we mnie dalej. ostatnio pulsuje, a kiedy nie patrzę, wydostaje się na powierzchnię. szepty w głowie nie dają wytchnienia.
wiem z kim chcę iść, ale nie wiem już którędy. czy jest w ogóle jakaś jedna droga, na której nie porozbijam sobie kolan. nie wiem już nic, znowu. pragnę tylko, żeby moje zachowania i decyzje nie zniszczyły tego, co trzyma mnie przy życiu.
tłukę głową o ścianę
i tłuc nie przestanę
Inni użytkownicy: ts2332pequenaestrellaaleksaaandafritzmayergrypygawalarajdowy4barthoshhhpawel11919opowiemwamoniej
Inni zdjęcia: True Love pequenaestrellaSabat panieński purpleblaack1503 akcentovaJak Marek ?? itaaanMotyl niczym broszka :) halinamKobiety kochają brąz bluebird11;) virgo123M. wanderwarJaszczurki egzotyczne bluebird11O świcie slaw300