To chyba nie czas by się poddać...
Nie po takim czasie...
ale też nie czas na walkę..
Jestem w nicości...
Nie wiem gdzie iść, czy w prawo czy w lewo.. w przód czy w tył. Stoję w ciemności... każdy mój ruch jest jakby złudzeniem. Nikt go kurwa nie widzi. Czy ja istnieję?
Siły, więcej siły...
Ach, czemu ona nadal jest nienamacalna! Widziałam progres, ale to znów jakaś głupia pomyłka..
"Nie ważne jakbyś się starał wszystko zawsze źle pójdzie"
Mimo wszystko nie widoczna walka trwa..
czuję się jakbym dostała ceglą w łeb , spadła, otrząsnęła się i wstała...
Może upadam częściej..ale wstaję, staram się, kurwa.
Inni użytkownicy: janek1118purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooo
Inni zdjęcia: Narodowy. ezekh114... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24. qabiKsiążkowy świat locomotivC: milionvoicesinmysoulWyruszamy na jeziora. halinam