https://www.youtube.com/watch?v=qt7ox1M_XG4
Nie rozumiał czym było latanie.
Powiedziała mu, by podszedł do smoka, pokłonił mu się i pozwolił porwać się w przestworza.
By zapomniał o troskach i rzeczach, które robi, których robić nigdy nie chciał. By zapomniał o świecie i przez chwilę nie myślał. By spojrzał na ziemię z góry, poczuł wiatr we włosach i promienie słońca na twarzy.
- Uśmiechaj się do siebie, do smoka który żyje nie zastanawiając się nad problemami, które go nie dotyczą. Nie ma czegoś takiego jak problem, to istnieje tylko w Twoim umyśle. Dotykaj go.
- Zrzuci mnie, nie podejdę do niego, upadek mnie...
- ...zabije? Nie, trochę będziesz potłuczony najwyżej, wybije Ci z głowy cały ten bałagan. Aha, nie zrzuci Cie. Możliwe, ze spadniesz, ale z własnej winy.
Zrobił to w końcu. Pokazała mu największe szczęście mimo iż wiedziała, że wkrótce ją zostawi. Nie w spokoju. W smutku lecz bez żalu. Bezcenne było wiedzieć, że był w danej chwili radosny, że właśnie dzięki niej cieszył się jak nigdy wcześniej.
Zdawało mu się, że to tak nierealne, iż musi być to sen. Jednak czuł wiatr, słońce, adrenalinę i lekkość jakiej jeszcze nie znał. To tak, jakby zawiązał sobie oczy i dał jej się prowadzić ścieżką wzdłuż przepaści, a zdawało mu się, że jest to spacer po plaży, brzegiem morza. Spojrzał na nią przez ramię, w oczach miała łzy. "Nie mogę jej zatrzymać, nie wolno mi. Nigdy nie będziemy tacy, jak inni" - wtedy podjął dezycję o odejściu. Mimo szczęścia nie chciał by cokolwiek poświęciła z jego powodu.
Zrobił to niedługo potem.
Pewnego dnia, wiele dni później, odleciała ze smokiem.
Nie mieli szans, by żyć na tym świecie. Nigdy nie byliby tacy, jak inni.
Inni użytkownicy: johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488
Inni zdjęcia: Hihi hanusiek... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24