photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 17 LISTOPADA 2014
55
Dodano: 17 LISTOPADA 2014

https://www.youtube.com/watch?v=qt7ox1M_XG4

 

Nie rozumiał czym było latanie.

Powiedziała mu, by podszedł do smoka, pokłonił mu się i pozwolił porwać się w przestworza. 

By zapomniał o troskach i rzeczach, które robi, których robić nigdy nie chciał. By zapomniał o świecie i przez chwilę nie myślał. By spojrzał na ziemię z góry, poczuł wiatr we włosach i promienie słońca na twarzy.

- Uśmiechaj się do siebie, do smoka który żyje nie zastanawiając się nad problemami, które go nie dotyczą. Nie ma czegoś takiego jak problem, to istnieje tylko w Twoim umyśle. Dotykaj go.

- Zrzuci mnie, nie podejdę do niego, upadek mnie...

- ...zabije? Nie, trochę będziesz potłuczony najwyżej, wybije Ci z głowy cały ten bałagan. Aha, nie zrzuci Cie. Możliwe, ze spadniesz, ale z własnej winy.

Zrobił to w końcu. Pokazała mu największe szczęście mimo iż wiedziała, że wkrótce ją zostawi. Nie w spokoju. W smutku lecz bez żalu. Bezcenne było wiedzieć, że był w danej chwili radosny, że właśnie dzięki niej cieszył się jak nigdy wcześniej.

Zdawało mu się, że to tak nierealne, iż musi być to sen. Jednak czuł wiatr, słońce, adrenalinę i lekkość jakiej jeszcze nie znał. To tak, jakby zawiązał sobie oczy i dał jej się prowadzić ścieżką wzdłuż przepaści, a zdawało mu się, że jest to spacer po plaży, brzegiem morza. Spojrzał na nią przez ramię, w oczach miała łzy. "Nie mogę jej zatrzymać, nie wolno mi. Nigdy nie będziemy tacy, jak inni" - wtedy podjął dezycję o odejściu. Mimo szczęścia nie chciał by cokolwiek poświęciła z jego powodu.

Zrobił to niedługo potem.

 

 

Pewnego dnia, wiele dni później, odleciała ze smokiem.

Nie mieli szans, by żyć na tym świecie. Nigdy nie byliby tacy, jak inni.

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika goldentree.