Dawno mnie tu nie było, ale przyszedł czas, by wrócić do dawnej świetności.

Moje życie do tej pory nie wyglądało tak jak chciałam, ba, nawet w najgorszych koszmarach takie nie było. Przeszłam bardzo dużo, życie dało mi w kość, jestem wiele kilogramów na plusie (+14), ogólnie to nie za pięknie. Jednakże nadszedł ten dzień, w którym powiedziałam sobie, że nie zmarnuję już ani jednego dnia z życia, które i tak nie wiadomo, ile jeszcze potrwa. Pragnę naprawić mój sypiący się związek, bo mój facet na prawdę zasługuje na piękną, zadbaną kobiet(k)ę ważącą 60 kg... Idzie wiosna, pod koniec lata czeka nas przerowadzka, mam nadzieję, że w końcu zaznamy spokoju. 

Mój facet jest w podróży służbowej i wróci za ponad 2 tyg, więc to iedalny czas, aby naprawić wszystko to, na co nigdy nie miałam czasu.

Chcę podobać się innym, znów poczuć się atrakcyjna. Chciałabym się już nie wstydzić,widzieć te ich zadziwione miny i słyszeć: ale się zmieniłaś! Wow! 

Dziś wieczór czeka mnie sprzątanie mojego pokoju, kuchni i łazienki. Muszę zorganizować nasze ubrania i wyrzucić niepotrzebne szpargoły. Jeśli zostanie czasu obejrzę kawałek filmu. Okres utrudnia wszystko, ale nie czas na uniki. 

Chcę tylko pokazać innym, że ja też potrafię ogarniać, choć według nich nic nie znaczę. 

Koniec użalania się nad sobą, to CZAS, ABY POPRACOWAĆ CIĘŻEJ.

Daję sobie na zmianę te najbliższe 2 tygodnie. CZAS START!

Pozdrawiam, wracam do gry. 

GIRLBOSS xoxo