z dieta dobrze, ale dzisiaj niestety musze zawalic, bo luby ma juz zaplanowany dla nas wieczor...
ma rezerwacje w restauracji,gdzie raczej nie dostane dukanowskiego dania. ale niewazne. rozmawialam z nim dzisiaj i w koncu sie zgodzil na moja diete! nie chetnie,wrecz ze zloscia ale sie zgodzil.
razem ze mna zaplanowal posilki na pierwsza faze dukana,ktoramusze od jutra zaczac od nowa,bo dzisiaj mi tej kolacji nie odpusci. grrr. stwierdzil skoro chce jakies diety i treningi to chocaz ostatni raz mam sie dobrze najesc! no niech mu bedzie. oby to sie nie skonczylo u mnie wyrzutami sumiennia i bulimicznymi myslami.... chcialabym byc normalna, on jest wspanialy,wiem,ze jest wsciekly na mnie,ze znowu mam diete,ze znowu trenuje. dla niego jestem idealna,ale nie dla siebie. kocham go mocno.
a jak u was?
Inni użytkownicy: janek1118purpurraahoccaayrton123johnybbbemillyyy0987misjonarzetarnowsahasularahajpanek94amandooo
Inni zdjęcia: Niezbadane są wyroki boskie bluebird11KROWA MUĆKA suchy1906... idgaf94... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24