Nothing happens without a reason 

Tak wiele się zmieniło, tak wiele się wydarzyło.  Za niecały miesiąc stuknie 22. Nie było mnie tu z 5 lat? Wiadomo, czasem nie ma do kogo paszczy otworzyć. Fotoblog to chyba nadal świetny pomysł, żeby wylać żale :) Skończyłam szkołę, podjęłam się studiowania. Od niezmiennie dwóch lat mam najcudowniejszego kompana pod słońcem- ten na fotce :) Kocham go i niepozwolę aby stała mu się krzywda. Wreszcie mam konia, który może normalnie chodzić pod siodłem. Wczoraj rozstałam się już na stałe z innym kompanem. Ten, który miał być przy mnie na dobre i na złe. Ten z którym miałam żyć w zdrowiu i chorobie. On wybrał swoją drogę, ja swoją. Nie potrafiliśmy ich połączyć. Tęsknię za starymi czasami. Chciałabym się cofnąć do czasów szkolnych i nie mieć zmartwień. Tak bardzo bym chciała.. : (