photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 4 PAŹDZIERNIKA 2011 , exif
390
Dodano: 4 PAŹDZIERNIKA 2011

Z tęsknoty za Warszawą

          Dawno już nie wędrowałam Traktem Królewskim. Mimo wizyt w Warszawie, nie zawsze miałam czas na odwiedziny, spacery. Czasami zajrzałam z dziećmi na Starówkę, to znów na Nowy Świat. Z tego wszystkiego nie miałam jeszcze okazji podziwiać Krakowskiego Przedmieścia po remoncie. Dlatego dzisiaj postanowiłam zrobić sobie tę przyjemność. Wysiadłam z autobusu 195 przy Nowym Świecie i zanim na dobre rozpoczęłam swoją wędrówkę, nie mogłam się oprzeć wizycie w Empiku. Najpierw gazety i czasopisma na parterze, potem książki na piętrze. Zachwyciłam się papierem ryżowym do decoupageu, ale cena skutecznie mnie odstraszyła. Krążyłam między półkami z książkami polskich i zagranicznych pisarzy i czułam się jak małolat, którego zaraz przyłapią na zakazanych praktykach. Dotykałam grzbietów książek, pieściłam ich okładki, muskałam kartki, wąchałam zadrukowany papier, kilka razy już miałam ulec pokusie, by iść do kasy z całym naręczem, ale udało mi się skutecznie powstrzymać tę chuć. Musiałam zadowolić się tą grą wstępną, zakazanymi pieszczotami, krótkim obcowaniem z moimi papierowymi kochanicami i pełna smutku z niespełnionych czytelniczych miłości zeszłam po schodach na dół. Na osłodę poszłam do kawiarni kupić sobie ulubione carmel macchiato. Ta kawa gubi mnie& Ileż to centymetrów w biodrach więcej przez ten karmel?

            Z kubkiem w dłoni wyszłam na Nowy Świat. Popołudnie, tłumy przechodniów, jedni śpieszą się do autobusu, wracają z pracy, jadą do domu, drudzy wysiadają z autobusu, śpieszą się na spotkanie, randkę, film, koncert. W kawiarnianych ogródkach dużo pustych stolików, wietrzna pogoda otula chłodem tych, którzy zdecydowali się usiąść. Ale za chwilę zza chmur wychodzi słońce i odbija się w szybach wschodniej pierzei ulicy i robi się radośniej, begonie w kwietnikach cieszą oczy, grajek uliczny ściska swój akordeon, ulicą mknie kolejna taksówka i czerwono- żółte autobusy. Zamiast popularnych jeszcze do niedawna pizzerii - bary sushi i polskie jadło w Kredensie Krakowskim. Kiedyś ta rzeczywistość była moją codziennością. Tędy śpieszyłam się na zajęcia na uniwersytecie, tędy wracałam do domu, najpierw do akademika, potem na Flory, aż wreszcie z zajęć na dziennikarstwie śpieszyłam się do domu na Mokotowie. Teraz mam wrażenie, że życie płynie obok mnie, jestem tutaj gościem, spoza tego miejsca i spoza czasu, wrzucona tutaj na chwilę, turystka w swoim własnym obranym przez siebie i dla siebie miejscu na ziemi. Sama idę przed siebie.

            Świętokrzyska rozkopana, tuż za rogiem Instytut Dziennikarstwa UW, właśnie trwa nabór na następny rok akademicki. Reklamy kuszą kursami dziennikarstwa śledczego, fotografii prasowej i reklamowej, dokumentalistyki w Laboratorium Reportażu. Aż chciałoby się zacząć jeszcze raz. Ale nie da się, już nie mój czas i nie moje miejsce, świat uciekł mi, muszę dogonić swój pociąg, swój wagon i przepychając się łokciami, znaleźć swoje miejsce siedzące przy oknie. Tymczasem Kopernik siedzi sobie, jak siedział, ale już nie jest na szczęściem parkingowym cieciem, tylko nobliwym uczonym przed Polską Akademią Nauk. Ludzie bez przeszkód wspinają się do Mikołaja, żeby zrobić sobie z nim zdjęcie, kilka lat temu było to nie do pomyślenia, ale dobrze, że się zmienia. Przechodzę przez Krakowskie Przedmieście i nadal nie mogą się nacieszyć jego nowym obliczem. Kiedyś wejście na jezdnię było ryzykownym przedsięwzięciem, strach było się bać, ludzie korzystali z podziemnego przejścia pod jezdnią, by dojść do bramy uniwersytetu. Podziemi już nie ma, nie ma chińczyka, nie ma baru mlecznego. Ostało się KFC na rogu i sklep indyjski.

            Musiałam zajrzeć na wystawę księgarni Prusa, to silniejsze ode mnie. Obok w restauracji sprzedają ziobra po góralsku, a zamiast salonu Mercedesa kolejna restauracja. I tylko kościół sióstr wizytek trwa niezmiennie już od czasów Canaletta. Smutno się robi na widok zniszczonego Europejskiego, ale za chwilę uwagę przyciąga śpiew nadawany przez głośniki. Grupa ludzi stoi przed Pałacem Namiestnikowskim na Krakowskim Przedmieściu. W rękach flagi, u stóp znicze i kwiaty, na ustach bogoojczyźniane pieśni. Nawet turyści już nie zwracają na nich uwagi. Policja stoi na wszelki wypadek i pilnuje demonstracji. Kino Kultura i odmieniony skwer Hoovera z koncertową sceną i restauracją, Adam Mickiewicz zdaje się niczemu nie dziwić, no bo i cóż miałby biedny zrobić, cierpieć za milijony? Już się swoje na tym piedestale odstał. Warszawski dzień otwiera się na Plac Zamkowy. Wiedziona nagłym impulsem postanawiam wejść na wieżę widokową Kościoła św. Anny. Śmieszne, kiedy mieszkałam w Warszawie, nie zdarzyło mi się nigdy tam wdrapać, zawsze myślałam, że jeszcze kiedyś zdążę. Dziś, jak turystka we własnym mieście, weszłam, żeby podziwiać widoki. Stadion Narodowy podany na tacy w biało czerwone paski, Wisła z podwyższonym stanem wody, mały korek na Śląsko- Dąbrowskim, mknące Wisłostradą auta. Dorożka na placu Zamkowym, słońce przebijające się przez chmury i odbijające się szybach Intraco i Błękitnego wieżowca, iglica Pałacu Kultury nadal królująca nad centrum. Ale czy to miasto jest jeszcze moje własne&

           Zeszłam na dół. Z tej perspektywy też było pięknie, choć schodki nad trasą W-Z można by zamieść ze śmieci. Grajkowie, skejci przy kolumnie Zygmunta, gołębie przy drzewie na placu. Na pociechę kupiłam sobie gofra z bitą śmietaną i owocami, zajrzałam na Dziekanią, do pękniętego dzwonu i na Kanonią, na taras nad Wisłą. Rynek cały otoczony parasolami kawiarni, gdzieś między nimi Syrenka skąpana w fontannie, malarz karykatur, dorożkarz, ktoś gra na gitarze. Wracam Piekarską do Miodowej. Jan Kiliński wymachuje nade mną szablą. Czas wracać do domu, słońce na dobre schowało się za chmury. Wsiadam w autobus 222 i jadę na Plac Unii Lubelskiej. Warszawa jest smutna bez Ciebie&

Komentarze

wezciuszka Warszawa :)))))
20/12/2011 23:43:27
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika ewolinska.

Informacje o ewolinska


Inni użytkownicy: cosaaniepytajdamianasadownik1amialismatkiswetmimiwetmimi666kolorowanki12sexualharassmentpandaankaaa12367itzmctoast


Inni zdjęcia: most vrgrafnad jeziorem rożnowskim vrgrafPrzyjaźń :) halinamOwoce z dostawą do domu sadownik1Owoce Milanówek sadownik1Piecuszek slaw300Wiosna 2025r. rafal1589:) dorcia2700Znowu samysliciel351468 akcentova