Tu nie chodzi o to, ze go kocham, bo nie kocham. Owszem czuje coś do niego, ale to coś w stylu sentymentu. On był moją pierwszą miłością i zawsze nią zostanie. On nauczył mnie kochać, cieszyć się z bycia z kimś, bezgranicznego zaufania. On pierwszy pokazał mi co to znaczy kochać. I jestem mu za to wdzięczna, zawszę będę.