photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 7 WRZEŚNIA 2009
51
Dodano: 7 WRZEŚNIA 2009

 

chyba juz po raz setny rozmawialismy, o naszym zwiazku. jak zwykle dlugo i powaznie. i jak zwykle nadawalismy na zupelnie innych falach. prawdopodobnie niewiele rozumiesz, bo wszytsko to wydaje sie takie skomplikowane i bogwiejak trudne. a tak naprawde tych wszystkich rozmow nie musialoby byc gdyby zmienila sie tylko jedna rzecz. albo gdybysmy przyjeli do wiadomosci to, ze ona nigdy sie nie zmieni.

i doszlam do tego, ze ja tak duzo mysle, a ty zamiast myslec, poprostu czujesz.

ja duzo mowie, wszystko ubieram w slowa, a ty cale to moje gadanie potrafisz zawrzec w dwoch cholernych slowach. wystarczy ze powiesz kocham, i wszytsko jest jasne. masz nade mna straszna przewage. i tak naprawde,  caly czas sie gubisz w tym moim mysleniu i gadaniu. a przeciez to ty jest górą. poprostu kochasz.  tak naprawde dajesz wiecej, moze zwyczajnie i banalnie. ale dajesz cos watosciowszego niz wszystko to co ja moge ci dac, chocby najladniej zapakowane.  ja tak nie potrafie. i dlatego moge tylko wymyslac jakies scenariusze, jakies madre teksty i romantyczne sytuacje.

 

podobno dawac to znaczy otrzymywac. czyli jak komus dasz swoje serce, dostaniesz to samo. ty dales mi swoje. wiec wzielam, zeby nie zostalo na ulicy. pomyslalam ze sie nim zaopiekuje i postaram sie nie zwrocic ci go po wytarciu w nie butow. ale czy to wystarczy, skoro moje serce jest ciagle kawalkiem zamarznietego miesa? i nalezy tylko do mnie?

 

i jeszcze jedno.

chcialabym cie kochac.