photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 LUTEGO 2016

Powrót do przeszłości

Tak wiele minęło czasu.

Ponad 5 lat.

 

Wracam do tych wpisów i odnajduje w nich siebie. Siebie, o której trochę zapomniałam, którą zaniedbałam. 5 lat...

Przeglądając zapomniane zdjęcia, czytając wracają zatarte, głęboko ukryte wspomnienia z najgorszego, najbardziej burzliwego i skrajnie dziwnego okresu. 

Patrząc na to wszystko z perspektywy 5 lat, z perspektywy dorosłego człowieka z jednej strony mam ochotę popukać sobie w czoło.

Ale z drugiej strony, przypomniałam sobie kim jestem, i widzę jak zmienia człowieka życie. Zapominamy o pasjach, o ludziach którzy kiedyś byli "tak bardzo" ważni.

Szkoda mi pasji, ale ludzi - nie. Dlaczego? Bo ich nie ma obok. Bo to nie oni wytrzymali ze mną tych parę lat. 

Życie "wytępiło" moją pasję. Zagasiło. Ten ogień ciągle się tli, ale więcej daje dymu niż ognia. 

 

Czytając moje wpisy sprzed paru lat widzę, jak bardzo była ważna dla mnie akceptacja. Miłość. Zauroczenie. Zrozumienie. Odnalezienie osoby, dla której będę ważna. 

Nie rozumiałam jednego. Że to nie chodzi o branie. O dobre emocje, staranie się, ciepło i uznanie.

 

W tym wszystkim chodzi o dawanie. 

Gdy kogoś kochasz oddajesz mu wszystko. Ale nie oczekujesz nic w zamian.

Bo jeśli on to odwzajemnia - robi to samo.

 

I wiem że on to odwajemnia.

"Ten" facet, poznany ponad 5 lat temu, dwudziestego któregoś października 2010 roku właśnie to odwzajemnia.

"Ten" któremu za parę miesięcy  powiem głośne, roześmiane, spełnione i najbardziej szczęśliwe TAK w moim życiu.

"Ten" tak bardzi nie idealny, a zarazem tak bardzo idealny.

"Ten" przez którego 5 lat temu przestałam pisać, bo pojawił się w moim życiu zaszywając dziurę jaką miałam w sercu.

"Ten" który mnie naprawił. Dał mi czego mi brakowało. Nauczył kochać.

 

A dzisiaj czuję się kompletna. Szczęśliwa z moją przeszłością i przyszłością.

Przypomniałam sobie kim jestem.

I wiem, że wcale nie zapomniałam kim jestem.

Jestem szczęśliwa.

 

Dziękuję za wszystko wszystkim.

Przyjaciołom za to że byli i są dalej. 

A wrogom za pokazanie mi moich wad, i umocnienie. Bo nie wiedziałam że jestem tak mocna.

 

Jestem.!

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika eileenn.