Ciemność, i jego tajemne oblicza
Gwieździste przestworza o blasku księżyca
Ścieżki krętymi szlakami uwite
Krok za krokiem bieżąc ku nieznanej krainie
Nie wiedząc co czycha o poranka brzasku
Lecz ciemność ta nakazuje błądzenie po omacku
Lecz jedna jest sprawa tak szczerze prawdziwa
Ta noc, ta ciemność jeno fragmentem jest życia
A co nas spotka w następnej minucie nikt nie wie
Czy smętny żniwiaż nie czycha za kolejnym zakrętem
Czy los uśmiechnie się spadając gromem z ciemnego nieba
Dlatego w zgodzie przez życie podążać aż po kres kresu trzeba...
Inni użytkownicy: cuks89badziewiak2002siemapbllogin123123kamyk2009mateofreliklelivvvx003nefalemkafigazmakiem97
Inni zdjęcia: Dz zaufajdobrymradom18Rododendrony mają swój czas :) halinamAccumulation of thoughts... mattdata... siemapblAtrament modernmedival1470 akcentova321 przezylemsmiercJa zaufajdobrymradom18A z bliska elmarNaśladuje Mustanga bluebird11