Cynizm 

Zdjęcie - flaga Glocusestershire, czyli miejscowości gdzie, być może już wkrótce, wyląduję. Wkrótce to pojęcie wielce wzgledne, póki co.

Minęło trochę czasu od pierwszego wpisu, czyli kilka dni. To dużo, mało - sam nie wiem. Częstotliwość moich wpisów może być tak różnorodna, jak temperatura na pustyniach. Kiczowe porównanie, wiem.

Moje ostatnie słowa były może i dość ostre, dla co poniektórych, i w sumie o to mi chodziło. Ci, do których były owe skierowane, powinni czuć się skrzywdzeni, albo pouczeni - to już tylko kwestia ich poziomu IQ.

Nie wracając jednak już do poprzedniego wpisu,  chcę nieco odbiec od moich myśli, czasami tak idiotycznych, a jednocześnie tak cholernie mi ukochanych.

A, nie - jednak nieco wrócę do ostatniego wpisu. Gitara! Postanowiłem, za radą i z pomocą mojego przyjaciela, przyłożyć się nieco do gry. Palce mam wszystkie, więc problem natury technicznej odpada. Pozostaje inny. Kupić czy nie kupić nową gitarę, elektroakustyka? Oto jest pytanie, cholera!

Mniejsza jednak o to. Jak już zostanę gitarzystą, dobrym gitarzystą, to się tym pochwalę. A co!

Insza kwestia mnie męczy, nurtuje i okropnie dręczy. Ona. Być albo nie być? Oto jest pytanie! - tak mógłbym podsumować mój obecny "związek". Jest jak labirynt, z którego chcę wyjść, ale nie mogę znaleźć żadnej właściwej drogi. I to wkurwia mnie, cynika, który zawsze myśli, że wie wszystko. Bo wiem. Inna sprawa, że niekoniecznie chcę to zrobić tak, jak mi podpowiada..rozum. Serce to tylko mięsień, pamiętajmy, dlatego nie chcę od niego żadnych porad. 

" Kiedyś kupię nóż, i powyrzynam wszystkich wkoło.." - Happysad, Ja do Ciebie.

Czy to by było złe? Ubić wszystko co się rusza i stwarza mi problemy, przysparza nerwów?

Polecam przesłuchać. Jak dla mnie geniusz, choć tylko Polak. A może aż! Piotr Rogucki, Coma - " Leszek Żukowski."

http://www.youtube.com/watch?v=B8yz5la6PG4&feature=related