Wybiegł za mną zostawiając głośną muzykę, panienki do zaliczenia, alkohol, znajomych. wyciągnął mi z ust papierosa, którego w pośpiechu odpaliłam. - po pierwsze, kur*a, jeszcze jedna fajka, to się zaj*bię ze świadomością, że jest moją winą. - chwycił mój nadgarstek patrząc z żalem, przełknął ślinę. - po drugie, do ch*ja, co to za taktyka? szukamy idealnego sposobu jak sp*erdolić wszystko, jak postąpić, żeby za kilka lat najmocniej żałować? niefajne, bosko nieciekawe. - wzięłam głęboki oddech, próbując się oddalić. - pogadamy na trzeźwo. - wydobyłam w końcu z siebie, na co pokręcił głową. - może pier*olę od rzeczy, zapewne nic mi się nie składa, no bywa. znasz mnie, żaden romantyk. kocham Cię. po jednym piwie, trzech, dziesięciu. na trzeźwo .
Taki tam jeden z wielu naszych wypadów .;)
Niedzielne mile i wesoło spędzone popołudnie z moim słodziutkim koffanych i nie zastąpionym Angelkiem :*
DZIĘKUJĘ jeszcze raz. :*
a teraz wypad z nimi na śliczne widoki :D
Bd sie działo ! :D ^^
Inni użytkownicy: madziakk1993marlenczix33jaworznianin33bagsiofkurwniewiemconapisactulola011094dosaowika2115darek609
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24