Motywartor na dzień i noc :) 

Hej :)
Dawno nie pisalam ,bo musiałam pewne sprawy i sytuacje po ukladać w głowie ale nasuneła mi się jedna kwestia którą warto poruszyć.
Czasami jest tak ,że się kłocimy z rodziną ,przyjaciółmi i ogólnie z otoczeniem.  Jest tak.ponieważ ludzie lubią narzucasz swój punkt widzenia i często to działa pod pływem emocji.  Padają wiele słów których czasami nie chcemy mówić jak naprzykład ,że to koniec związku lub przyjaźni albo ,że wyrzucami się tej rodziny. Jednak warto podkreślić ,że to są emocje i to one powodują ,że człowiek gada dwa po dwa.
Co wtedy zrobić ?

1.  Zatrzymać to co się rozbędzia np powiedzieć ,czuje ,że jestem już pod granicą którą mogę przekroczyć dlatego nie kończmy rozmowe i wrócimy do tego kiedy sie uspoimy.
2. Wyjść z domu jeśli jest taka możliwość
3. Dać sobie parę dni na to aby emocje opadły
4. Zrobić pięć wdechłów

           Ja znam tę metody tylko jak narazie :)

Jeszcze jest jedna kwestia taka ,że każdy z nas widzi tą samą sytuacje inaczej i nigdy nie będzie tak ,że będziemy mówić tymi samami słowami i trzeba zaakceptować to ,że ktoś ma inny punkt widzenia jednak nie można przekreślać tą osobę ,bo to jest trochę dziecine.  Uszanuj zdanie drugiej strony.


Kolejny etap jest taki ,że często krzyczymy i często to jest wołanie o uwagę o pomoc i wysłuchanie i często nie słuchamy drugiej strony ,bo tak jesteśmy skupieni na sobie i na tym co my czujemy ,że nie widzimy tego to ktoś mówi ,bo nam się uszy zatykają i robimy się głusi :)  Czasami warto posłuchać tej drugiej strony lub zapytać czy to on / ona powiedziała to właśnie to jest co Ty usłyszałeś /usłyszałaś :)