rozkroplona jestem, w morzu, które się skończyło, tam, gdzie miało się zacząć.
wszędzie smród papierosów i śmierci, perfumy płaczące za urzeczywistnieniem.
jaskrawe piłki rzucone o białe ściany. to nic nie daje.
ściana nieregularnie się rozpada, a biel jada regularnie. 5 próśb dziennie.
gdy się boję, krew jest taka nędzna.
gdy wymyślam, krew jest taka ważna... gdy się staram, pragnę wyschnąć.
widzę wszystko tak wyraźnie, przepraszając wyblakłe twarze.
uśmiechy zaczynają się załamywać. morze zarzuca fale,
brakuje lądu,
ktoś odchodzi. Kolejna Łza. wszyscy tutaj są.
Inni użytkownicy: sahasularahajpanek94amandooojulitkajula144unospinnalex11234adriano3488nalna90vitusoslilly02
Inni zdjęcia: Wolne patusiax395New Hair Right dawsteTo, co zostaje, gdy nie ma nic. comarroTears like a waterfall modernmedival... pils931449 akcentova:) dorcia2700Brak tytułu zwyczajnieszczesliwia1 mktnccPrzepełnienie świąteczne bluebird11