Antałek... ;) 

Oto on. Ten, który daje mi tyle szczęścia. Tylko dla niego jestem w stanie góry przenosić! Błahe paplanie o uczuciach?! Nie! Niech cały świat wie, że On jest najlepszą rzeczą jaka mnie w życiu spotkała. Dowiedziałam się co to znaczy żyć, od kiedy z nim jestem. A to już prawie dwa lata. Każdego dnia zaskakuję mnie swym zachowaniem. Uwodzi spojrzeniem, zachwyca ciałem, czaruje charakterem. :) Jedyny w swym rodzaju. A teraz jest mój i tylko mój. Każda inna, może tylko na niego popatrzeć, może powiedzieć mu "cześć", ale to ja mam go całego dla siebie! :D Wiem, że moge na niego liczyć w każdej sytuacji. A to sie bardzo liczy. Niektóre uczucia nigdy sie nie zmieniają, moja miłość do Sebastiana jest niezmienna od dwóch lat i taka pozostanie, pełna wiary, nadzieji, namiętności, czułości i wsparcia. Tylko przy nim jestem sobą. Bez niego by mnie nie było. To on sprawia ze chce mi się zyć. Budzić sie i zasypiać u jego boku i u jego boku isc przez zycie. Jego czułe spojrzenie o poranku nastraja mnie pozytywnie na kazdy nowy dzien, a kojący całus wieczorem kołysa do snu i pozwala zapomnieć o przykrościach i codziennych trudach. Gdy trzeba żyć i trwać na przekór innym, razem dajemy sobie rade ze wszytskim. Taaak... tylko on na zawsze :) KOCHAM CIĘ ROBACZKU :*