photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 9 GRUDNIA 2016
309
Dodano: 9 GRUDNIA 2016

I co dalej?

Kiedy wyprowadzałam się do Krakowa z małej miejscowości spod Wrocławia myślałam "Jeny, ale będzie super! Dorosłość, niezależność, nowi znajomi, zabawa!"

Jak się okazało po tych trzech miesiącach, wcale nie jest tak wspaniale jak oczekiwałam.

Wiadomo, Kraków jest piękny, zawsze coś się dzieje i zawsze na rynku jest masa ludzi. Ale co z tego, skoro nie mam z kim spędzać czasu?

Tęsknię za znajomymi i za miastem które dobrze znam. Brakuje mi co wieczór telefonu i pytania "Idziemy się przejść?" albo "Chcesz iść ze mną do biblioteki?". 

Moje życie w Krakowie stało się jednym wielkim trójkątem bermudzkim. Praca, dom, szkoła. I tak w kółko. Czasem gdzieś się wyrwę, czasem ja i moje drugie ja miło spędzimy wieczór, ale to wciąż nie to samo.

Czuje się samotnie. Gdy wracam do domu jedynym stworzeniem które się cieszy, że wracam jest mój kot. A tak? Nie mam nawet czasu i siły wyjść i pozwiedzać. Czuje się wypalona i pusta. Kraków, to jednak męczące miasto.