….za dzieciaka dostalem ogromna dawke narkotyku jakim jest niewątpliwie milosc do tej gry, dlaczego duza bo jestem już 21 letnim kolesiem a moja dusza i srece sA w rownie duzym stopniu przessiakniete ta miłością…. To się nigdy nie zmieni i nie oddam tego za nic…fajnie jest zyc z inna swiadoscia i przeświadczeniem niż reszta oraz poznawac wielu ludzi będącymi tak samo mocno zdegenerowanymi jak ja….co mi to daje?? Poczucie odmienności bycia innym niż setki ludzi żyjących w ten sam sposób, poczucie wolności poprzez brenicie droga z której już tak na prawde wysjscia …nie ma…za mocno się to we mnie zakorzenilo by mogl się tego pozbyc….po co?? By dogonic marzenia za którymi gonie odkad jako dziecko postanowiłem dosięgnąć gwiazd w zyicu dorosłym…. I choc te znaki na niebie od dłuższego czasu mówiła ze Ne ma sensu brnac dalej w to wielkie gowineko to ja się nie pddam …dlaczego?? Bo nie chce za x lat budzic się codzinnie z kacem moralnym ze nie zrobiłem wszystkiego co w mojej mocy aby posmakowac czegos co smakuja tylko najwytrwalsi… bo przeciez najłatwiej się poddac spędzić swoje Zycie na niczym tylko latego bo tak jest lawteiej…proste…lepiej jest nic nie robic zyc sobie z dnia nadzien w przyszłość która ma się z gory ustalona, ale to powoduje ze człowiek stoi w miejscu a ja jestem z natury ruchliwym kolesiem;)… każdy ma prawo walczyc i ja sobie pozwole z tego prawa skorzystac choćbym miał się obudzic któregoś dnia jako ten któremu nie wyszlo który przegral….choc czy w tym przypadku oznaczalo by to przegranom??...jesli zrobiłem co w mojej mocy walczylem , nie równałem do reszty tylko z wszytkiucgh sil chciałem zrealizowac cos o9 czxym snie odkad opamiętam??...a może to wlansie będzie moja wygrana, może wlasnie do tego daze… może to w tyum wszytki nejst tak naprwde wciągające… ze go nie za czyms co może nigdy nie przyjść…ze z kaczym swoim dniem widze postep i oraz wiesza perfekcje w tym cio robie ale do doskonałości pozostaly mi jeszcze lata świetlne??... może to wlasnie to….mam jedna nadzije ze trening czyni mistrza a wytrwałości pozowli wkoncu zerwac owoc którego się pragnie posmakowac… czy tak będzie nie wiem .. może to SA tylko zludzenia Zycie któremu ton nadaja marzenia ale coz chcialmym się o tym przekonac na wlasnej skorze… dlatego…. Pilka w reke spodenki na Tylek ….i do roboty....
BbaLl4Life….. for Real…..