photoblog.pl
Załóż konto
Dodane 10 CZERWCA 2012
177
Dodano: 10 CZERWCA 2012

siemka (; cały czas czekam : [email protected]     (;

Podejdź i powiedz mi tak po prostu, że nigdy nie zawróciłam Ci w głowie, że nigdy o mnie nie myślałeś, że przez cały ten czas byłam Ci całkowicie obojętna, że wciąż uśmiechałeś się sztucznie, oczekując na moją reakcję, powiedz, że przez ten cały czas myliłam się, mówiąc, że nie dam rady żyć bez Twojej obecności ! No powiedz to kurwa.

 

__________________________________________________________________________________________
nigdy nie zrobię ci awantury o to , że piłka jest ode mnie ważniejsza , bo wiem , że kiedy trening wypadnie akurat wtedy , gdy miałeś przyjechać , ty mi napiszesz : ' nie zamienię ciebie na trening , przestań . ' nigdy nie będę stękała , że zapalisz blanta podczas wieczoru z kumplami . jak będziesz chciał to mi powiesz : - wziąłem jednego buszka , takiego malutkiego . - kiedy przyjedziesz godzinę później niż planowaliśmy się spotkać , ja nie będę krzyczała i waliła fochów . to normalne , przecież ja też mogę się kiedyś spóźnić , może mi coś niespodziewanie wyskoczyć w planach . nie mam zamiaru cię w żaden sposób ograniczać , ani nie będę nic wymuszała . będziesz robił to , co uważasz za słuszne . jedyne o co cię poproszę to o to , żebyś mnie nie zranił . zbyt dużo przeszłam.. 
_______________________________________________________________________
zamknął pole widzenia swoją osobą. zasłonił tą stronę do której moje oczy odbiegały najbardziej. nie zauważając nawet tego, jak zmiękły mi kolana i zadrżały wargi, pojawił się z uśmiechem i przywrócił gorzką myśl, iż jest jedyną osobą, która zdoła odciąć mnie na dobre od przeszłości, nie da zapomnieć, lecz pozwoli żyć normalnie, pamiętając.
____________________________________________________________________
Jak każdy przez mgłę, pamiętam dzieciństwo, Kilka ważniejszych chwil i to w zasadzie wszystko. W pamięci na zawsze tych kilka przeżyć, Podwórkowe zabawy, nowo poznani koledzy, Tak było wtedy, na słońcu lub na śniegu, Obiad jedzony w biegu, nie było żadnych reguł, Kłopotów, nerwów, codziennych problemów, To był inny świat, żyło się po swojemu, Kopanie piłki, siedzenie na trzepaku, Brudne podwórko, gołębie na dachu, W butach pełno piachu, ale dalej się biegało, To wszystko dookoła wyjątkowy klimat miało. 
___________________________________________________________
Wyszedł z domu. Nie kłopotał sobie głowy z zamknięciem drzwi na klucz. Wszystko co miał najcenniejsze stracił kilka miesięcy temu. Kiedy trzymał ją za rękę w karetce... Kiedy sekundy niczym wieczność dłużyły się niemiłosiernie. Kiedy lekarz oznajmił mu, że ona nie żyje. Cała jego radość życia niczym balonik pofrunęła wraz z nią do nieba. Wsiadł do samochodu. I jak co wieczór przecina mokre od łez ulice. Tęskni. Każdego dnia, kiedy musi wstać rano do pracy. Każdej godziny, kiedy telefon milczy jak zaklęty, bez żadnej wiadomości od niej. Każdej minuty, kiedy brakuje żywych wspomnień jej wczorajszego uśmiechu. Każdej sekundy, kiedy jego myśli wypełnie ból po tej stracie . Tak bardzo ją kochał.