Cześć!

Od ostatniego wpisu trochę czasu minęło.

Co się ostatnio działo?

Może zacznijmy od początku- wyjazd. 

Przyznam szczerze, że był bardzo udany.

Pozwiedziałam trochę, a czas mijał nieubłaganie.

Samo wesele, które odbywało się we Francji było fantastyczne!

Trochę długo się rozkręcało, ale później było bardzo fajnie.

Wytańczyłam się za kolejnych kilka miesięcy :D

Niestety powrót do rzeczywistości był nieco bolesny, ale to już za mną.

W szkole wciąż mam trochę do nadrobienia, ale już jest coraz lepiej.

Ten rok jest dość dziwny, niektóre zmiany nie były dla mnie najlepsze.

Z rezsztą.. nie tylko dla mnie, no ale trzeba przez to przebrnąć.

Może to wyjdzie nam na dobre.

Szkoda, że mnie to zdemotywowało do pracy.. 

Okazuje się, że jednak nic nie umiem i nic nie wiem :)

No cóż... 

Cały czas walcze na wokalu!

Jest bardzo fajnie, może nieco ciężko, ale tak powinno być.

Trochę trudno jest mi się przełamać.

Największa moja blokada siedzi w głowie :x

Trzeba się jej pozbyć, pracuje nad tym.

Wczoraj miałam zabieg i moja twraz jest bardzo opuchnięta.

Nie będę pisać szczegółów, które robił chirurg.

Niestety podczas zabiegu okazało się, że jest problem.

Moja kość w szczęce zbyt mocno zanikła i musieli ją odbudowywać.

W każdym razie mam nadzieję, że ból szybko ustąpi i będzie dobrze :)

To w sumie tyle w ogromnym skrócie.. miłego dnia!

"Czasem trzeba sobie pozwolić na łzy, ale nigdy nie wolno poddać się rozpaczy"