photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 4 LUTEGO 2013

przecież wyjezdzając musialam liczyc sie z takim obrotem sprawy. jak zwykle jednak moja naiwność i wiara w to, że jestem tak samo ważna dla nich jak oni dla mnie, spłatała mi figle. łudząc się  bezczelnie zniekształciłam rzeczywistość na taką by była może nie tyle co cudownieidealna, ale chociaż znośna. Nie umiem jednak zignorować tego co widzę, czuję słyszę czytam, doswiadczam.

nawet tego cholerstwa nie potrafię się oduczyć..

chwała Bogu istnieją jeszcze listy. to one choć w mikroskopijnej części sprawiają, że świat jest jakiś taki weselszy. kocham ten moment gdy zanurzam rękę w skrzynce (oczywiscie, bo z lenistwa nie chce się wyciągać klucza) i wyłapuję koperty, by w koncu znaleźć tę zaadresowaną do mnie. kocham też te napięcie przy rozdzieraniu koperty i milion myśli nad tym, co tym razem przeczytam. kocham przesuwać wzrok linijka po linijce,  słysząc w głowie głos nadawcy, który wypowiada słowa zawarte w liście. kocham wreszcie odczuwać to samo co autor, zastanawiać się nad sensem każdego zdania.

 

 

mimo wszystko.

Komentarze

obscurespirit ach, nie pisz mi tak, bo coraz częściej i bardziej mam ochotę znowu ściąć ;d
05/02/2013 15:51:48