photoblog.pl
Załóż konto

Pierdolony nektar szczescia

 

Ciągle w głowie słyszę głos

Jedziesz z tym nigdy dość

Pierdolony nektar szczęścia

Rap był ze mną jak zesrało się wszystko

Jak śmigałem jak lunatyk życie obok jebać rzeczywistość

Tylko chwytam nic nie daję każda dziwka

Emocjonalny szaber w głaz pikawę cyngiel iskra brat

Ale za to był hip hop

Nie chcę zabrzmieć patetycznie

W tamte dni to coś znaczyło dla mnie

Teraz jadę bo nie umiem inaczej serio

Wrosłem w to nie wyrosłem nie wyrosnę jadę

Chwila gdy uderza bit i nagle myśli tak wiele

I wtedy muszę to pisać jakby Duch zstąpił na ziemię

Wtedy nie ma już pytań i wszystko jasne

Jakby Bóg sam powiedzieć chciał że wszystko dobrze

Będzie Moje wyznanie wiary moja modlitwa do nieba

Jak mam być szczerym to nagram jak nieszczerym to jebać

Nie potrafię już kłamać osiedla lubią co słyszą

Prawda za prawdę nie kłamstwa

Dodane 9 STYCZNIA 2021 ze strony mobilnej , exif
243
Info

Użytkownik ccrman
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.