Dorosłe życie ssie i z czystym sumieniem mogę Ci zdradzić, że nic dobrego z niego nie wynika. Picie wódki legalnie nie jest takie fajne, chowanie się z papierosem już nie jest konieczne. Ludzie w sklepach zaczynają mówić Ci "Pani", po kilku wizytach nawet nie pytają o dowód tylko dorzucają kufel do czteropaka.
Emocje w człowieku jakoś umierają, te wszystkie plany, marzenia, młodzieńcze zrywy, to już zupełnie co innego. Realizm spada na głowę z wielkim hukiem, czas goni. Teraz już nawet nie czeka się na urodziny, raczej się odlicza, jak przymus, jakby to był jakiś wyrok. Dorosłość kłóci ludzi, obnaża charaktery i weryfikuje co dla kogo jest priorytetem.
Niewiele jeszcze wiem i niewiele się nauczyłam, w końcu jestem starsza o jedyne cztery miesiące.
życzę Ci szczęścia - szczerego,czystego szczęścia, bo nawet jeśli nie wszystko idzie zgodnie z planem, to prędzej czy później będzie lepiej, może nie super,ale na pewno lepiej. Sama wiesz o tym najlepiej.
Nie życzę Ci miłości, bo to ssie bardziej niż sama dorosłość, w odpowiednim czasie na pewno znajdziesz odpowiednią osobę, z którą będziesz chciała iść przez życie. Może już znalazłaś? Jeśli tak - niech dba o Ciebie jak o największy skarb świata.
Nie zapominaj siebie.
Wszystkiego najlepszego