Szok za szokiem. Pierwszy był gdy się dowiedziałam że ON jest gejem, drugi kiedy Sonia mi powiedziała COŚ o pewnej osobie a trzeci i doznałam przed chwilą czytając pewien artykól w "Bravo".
"Ville Valo[HIM]
Chce się zabić!
Tworzenie piosenek doprowadziło go na skraj samobójstwa
Lider rochowej kapeli HIM-Ville Valo zastanawia się nad rzuceniem muzyki:-Kiedy tworzę, otwieram drzwi i całe to g**no wychodzi na wierzch. Nie jestem w stanie poradzić sobie z depresją. Czuję jakby ścigały mnie niewyobrażalnie potworne demony. Nie wiem, czy jestem jeszcze w stanie napisać kiedykolwiek piosenkę.
Koledzy z zespołu namówili Ville Valego do szukania pomocy psychiatrycznej.
Ville Valo sam zgłosił się do jednej z kalifornijskich klinik specjalizujących się w leczeniu gwiazd."
:[placze]:[placze]:[placze] Wiem że was może to nie obchodzić, ale mnie obchodzi bo naprawdę szanuję i lubię gościa. I nie wyobrażam sobie żeby przestał pisać... Ale pozostaje nadzieja że to są głupie ploty, albo że się chłopina wyleczy... Mam nadzieję, ale nadzieja matką głupich. No i na dodatek...:[niepowiem] Nie będe was zamęczać, ale mój nastrój w jednej sekundzie stał się tak podły jak wtedy gdy wychodziłam z drugiej części PzK:( Może jutro mi się poprawi... Albo jak pogadam z pewną osobą;)
Mniejsza o to, mój nastrój też was na pewno nie obchodzi... Więc nie zamęczam