Mój Tank


Kto mi powiada, że moja ojczyzna
Pola, zieloność, okopy
Chaty i kwiaty, i sioła - niech wyzna
Że Szymon nie umie grać Tankiem

Dziecka - nikt z ramion matki nie odbiera
Pacholę - do kolan jej sięga
Syn - piersi dorósł i ramię podpiera
To szymon który nie umie grać tankiem

Ojczyzna moja nie stąd wstawa czołem
Ja ciałem zza Eufratu
A duchem sponad Chaosu się wziąłem
A za mną tank którym sSzymon nie umie grać

Naród mię żaden nie zbawił ni stworzył
Wieczność pamiętam przed wiekiem
Klucz Tanka usta mi otworzył
A szymon nim nawet nie umie grać

Ojczyzny mojej stopy okrwawione
Włosami otrzeć na piasku
Padam: lecz znam jej i twarz i koronę
Tanka którym Szymon nie umie grać

Dziadowie moi nie znali też innej
Ja nóg jej ręką tykałem
Sandału rzemień nieraz na nich gminy
Tankiem Grać nie umiałem

Niechże nie uczą mię, gdzie ma ojczyzna
Bo pola, sioła, okopy
I krew, i ciało, i ta jego blizna
po Tanku którym Szymon nie umie grać