photoblog.pl
Załóż konto

Nie wiem jak zacząć.

 

Jesteś gdzie jesteś.. 2-gi raz. 

Dzisiaj mija 6 dni. 

Ciężko mi jest powiedzieć kiedy to było dla mnie łatwiejsze, wtedy kiedy Cię złapali po raz pierwszy, czy teraz.

Za pierwszym razem, wiadomo - był to dla mnie szok, ale nie poddawałam się i wiedziałam, że jeśli wytrzymam, dalej razem sobie poradzimy... i że już zawsze będziesz ze mną.

Jestem bardzo, bardzo dumna z tego, ze nie zrobiłam nic co mogłoby Cię zranić. Sam dobrze wiesz jak zakonczylam związek z poprzednim chłopakiem. Wiem, że przyszło mi to łatwo, ale to tylko przez Ciebie. Gdybyś nie był taki opiekuńczy i kochany.. pewnie potoczyłoby sie to inaczej.

Wiem, że mogłabym Ci to powiedziec w oczy ale łatwiej mi jest wylać uczucia na papier (w tym przypadku blog). Mam to trochę za tatą, on też jest troche taki "wycofany", ciezko mi jak i jemu przychodzi okazywanie uczuć.

Pewnie o tym nie wiesz, ale przy Tobie dopiero się tego tak na prawdę nauczyłam.

 

Powtórzę jeszcze raz, że cieszę się, że nie mogę nic sobie zarzucić. Wiesz.. i tak chyba nie umiałąbym Ci spojrzeć w oczy gdyby było cos nie tak.. Znasz mnie bardzo dobrze, za co Cię uwielbiam.. Widzisz kiedy jestem zła, głodna, smutna, wkurwiona xd.. bardzo Cię kocham za to. Jestes moim przyjacielem i jednacześnie mężczyzną, z którym chcę spędzić resztę swojego życia!

 

Przez te 8-mcy, kiedy Cię nie mogłam zobaczyć, nie raz miałam myśli na zasadzie "co Ty Paulina robisz?!", "Tylu chłopaków jest bardziej wartych ciebie". Tyle, że takie "pomysły" były rzadko i pojawiały się wtedy gdy miałam gorszy humor, czy jak toś mi cos naopowiadał. Jednak ja wiem czego chcę i wiem że jesteś wspaniałym chłopakiem, dlatego chciałam i chcę Cię z tego wyciągnąć. wiem, że Ty też z tej lekcji życia czegoś się nauczyłeś.

 

Bardzo mi (nam) pomogło to, że nadal mogłam tu mieszkać, w moim domu byłoby zupełnie inaczej. A tutaj czułam Twoją obecność cały czas, każdej rzeczy której dotknęłam, gdzie sie nie spojrzałam, wszystko kojarzy mi się z Tobą. 

Zadaję sobie czasem pytanie.. "CO CIĘ POCHRZANIŁO" zeby na takie głupie pomysły wpadać, mając taką wspaniałą rodzinę... Uwielbiam Twoich rodziców. Cieszę się, że obdarzyli mnie wielkim zaufaniem, chociaż prawie mnie nie znali. Minie trochę czasu zanim wyjdziemy na prostą, ale chcę, żeby do tego czasu nigdy nie żałowali, że nam pomogli... ja wiem, że to są rodzice i że skoro się ich ma to "muszą pomóc" ale wyobraź sobie.. jakbyś ich wsparcia nie miał...

 

 

Dzisiaj do mnie dzwoniłeś.. ale byłam w pracy.. przeklinam to strasznie, jestem wkurzona okropnie, bo przecież mogłam Cię usłyszeć.. ale zobaczymy się w poniedziałek... taką mam nadzieję.. jeśli coś wyjdzie nie po mojej myśli to chyba rozp..zniszczę ich wszystkich!!

 

 

Często sobie myślę, że szkoda, że nie spotkałam Cię wcześniej, bo może by do tego wszystkiego nie doszło ...

Dodane 16 PAŹDZIERNIKA 2016
115