w skrócie:

- piątek: chlanie na umór na koncercie Faust Again, świętowanie jutrzejszych urodzin, skończyło się awarią, ale nikt nie jest doskonały :D

- sobota: Induistriada w Żywieckiej, pomimo grania "do kotleta" to poziom był przyzwoity, potem na mecz z Tip-Topem (5:6 w plecy :/ ) potem picie i picie, a potem trochę picia

- niedziela: mecz z Bankową (wtopa 13:2), potem Jazz i szybkie zabicie zmęczenia 4ma piwami, potem kino i... no właśnie, tego co tam zobaczyłem nie da się opisać, chociaz nie wiem jak mógłbym próbować, czysta energia, świetni muzycy, zabawa na całego, potem film, czyli piwo z Katarzyną (dzieki za sobotę i niedzielę, nie wiem jak Ty moją zrytą osobę wytrzymujesz ;) )

winam plays:

I2RA3L - See I & I

http://www.youtube.com/watch?v=deKodSWeNjM