Milion pomysłów 

Rozegrajmy to jeszcze raz, tym razem lepiej.

Zasady na nic się nie zdają. Czuję opór przed wszystkim - przed zmianami. Trzymam się z całych sił przeszłości, jakby kiedykolwiek przyniosła mi coś dobrego. Obiecuję sobie patrzeć w przyszłość, ale potem o tym zapominam. I wiem, że gdzieś pod warstwami psychiki leży powód, przez który się tak dzieje.

Dni zaczęły być tak do siebie podobne, że kiedy budzę się rano, nie mam pojęcia, jaki jest dzień tygodnia. Rinse and repeat. Ciągła dezorientacja wybija mnie z rytmu, jeśli kiedykolwiek on istniał. Na suszarce świeże pranie, które rozpoczyna nowy cykl.

Obietnica normalnego życia wisi gdzieś nade mną. Ale czy kiedykolwiek chciałam, żeby było normalnie? Dostałam to, co pragnęłam, ale w zupełnie innej formie. Oprócz Harry'ego, symbolu mojej nadziei.

Jedyne, co znam, to życie pod impulsem, a teraz kiedy są słabsze, nie mogę ruszyć na pełne morze. Jednocześnie, nigdy nie mogłam tego zrobić. Mój statek był zacumowany, a ja nie umiałam rozplątać węzła.

Lana zaznała szczęścia wśród przyjaciół i rodziny. Gdzie są moi ludzie? Pozostało niewielu. Jadę przez Arizonę, z głośników leci "Born to Be Wild". Wszyscy podziwiają mój chaos, ale on wraz z wolnością daje też wiele trudności, z którymi trudno jest się uporać.

Jak się żyje po 25 latach spędzonych w więzieniu? Jak się odnaleźć w codzienności? Wszystko jest takie nowe i możesz być kim chcesz, ale zamiast tego wszystko cię przeraża i nie wiesz, kim jesteś. Więc żyjesz według tego, co znasz, tyle że to już się nie sprawdza. I już nie wiesz, co robić, ale próbujesz dalej.

Nowy planer, nowa nadzieja. I te wszystkie książki, które czekają na przeczytanie.

Z desperacji robię różne rzeczy, by wskrzesić przeszłość, ale ona uparcie pozostaje martwa. Czego tam szukam, skoro trzymała mnie ciasno, tak że nie mogłam oddychać? I wtedy nagle na chwilę ożywa, ale nie te momenty, o które prosiłam.

Podejmowanie decyzji to nie jest moja najlepsza strona. A raczej ich egzekwowanie.

Rozegram więc to jeszcze raz, tym razem lepiej. (patrz wyżej)