***
11.05.2015r.
Godzina 23.47
Idę spać, wszystko po staremu, dzień jak co dzień, noc jak co noc.
A jednak.
Cisza przed burzą, jeszcze nic nie wiem, dowiem się jutro. W swoje urodziny.
12.05.2015r.
Godzina 6.30
*alarm budzika*
'Ku*wa.'
Zwlekam się z łóżka.
Jadę do szkoły.
Lubią mnie.
Wiedzą, że mam urodziny.
Wszyscy składają mi życzenia.
Niby nadal nic odmiennego.
Jeszcze parę godzin i dowiem się, że dzisiejszy dzień na zawsze zapisze się na kartach mojej biografii niezmywalnym długopisem.
Godzina 15.15
*dzwonek mówiący, że to czas by wyjść ze szkoły*
Wychodzę z asystą w postaci tłumu rówieśników.
Nadal niczego się nie spodziewam.
Idę na tramwaj jadę do miejsca, gdzie czuję się bardzo swobodnie, w sumie wszędzie czuję się swobodnie bo tak już mam.
Godzina 15.40
Wyjeżdżam windą na 2. piętro.
Jestem.
Witam się z ludźmi siędzącymi na recepcji.
Idę dalej korytarzem.
Każdy się ze mną wita i składa mi życzenia.
Dobra, idę się zamknąć w świątyni muzyki. Lubię muzykę, chcę ją tworzyć.
Stoję ogarniam coś, łapię za bas, zamykam się w swoim świecie.
Nagle JEB!
Wchodzi ona.
Szara myszka, to widać.
Młoda, bardzo.
Nowa bo wcześniej jej nie dostrzegłem.
Przedstawia się.
Ja odkładam bas, wstaję.
Podaję jej rękę, serce wali mi jak młot, nie wiem czemu.
JEB!
Kopnęliśmy się prądem nawzajem.
'- Przepraszam - wybąknąłem nieśmiało z nerwowym śmiechem na ustach.
- Ja też - odparła równie nieśmiało'
Staliśmy tak przez chwilę, jej wzrok przyciągnął mój jak magnes.
Szare oczy.
Jej źrenice poszerzyły się tak, że prawie nie widać tęczówki.
Leci na mnie.
Jeszcze tego nie wie.
Wręcz słyszę jak przyspiesza jej puls.
Zamroczyło mnie.
Kilka sekund później, ogarniam się tak by nie było widać i by nie dać po sobie poznać, chwytam za bas i wracam do swoich czynności.
Stała tak jeszcze chwilę.
Widzę, że jest oszołomiona. Nerwowa.
Ciągnie się za swetr, nikt na to nie zwraca uwagi.
Nikt prócz mnie.
Śmieje się nerwowo.
Nie wymawia 'r', normalnie bardzo by mnie to wku*wiło, ale nie tym razem.
Czuję, że jestem czerwony.
Opowiada coś, że troszkę śpiewa.
WOKALISTKA!
Jest.
Kurwiki w moich oczach szaleją.
Analizuję ją centymetr po centymetrze.
W środku mnie III WŚ.
Nic nie daję po sobie poznać.
Mówi coś jeszcze, ale kompletnie jej nie słucham.
Widzę, że porusza ustami.
Namawiam ją by zaśpiewała, lecz odmawia. Wstydzi się.
Chwilę później wychodząc puszcza mi nieświadome zalotne spojrzenie.
Zostaję sam ze swoimi myślami.
Nadal nic nie daję po sobie poznać.
Piękna.
Nieśmiała.
Trochę tajemnicza.
Ale nie bardziej niż ja.
Budzi się we mnie moja ciemna strona.
Nie do końca znam tę stronę, ale wiem jedno.
Będzie moja.
***
23 LISTOPADA 2017
Inni użytkownicy: jaworznianin33bagsiofkurwniewiemconapisactulola011094dosaowika2115darek609lamagorenwmoiw
Inni zdjęcia: Za te wolność. seignejPo prostu drzewo :) halinamMazurek slaw300rapowe katharsis swiatowatpliwosci1465 akcentova:) dorcia2700Wędrowcy elmarB. chasienkaJA I MOTYL *RUSAŁKA PAWIK* _1 xavekittyx487 mzmzmz